Kilka dni temu w krakowskim lokalu BARaWino, należącym do Marka Kondrata, odbyła się promocja nowej książki aktora W inne strony. Opowieść o pasji, która zmieniła życie. Publiczność dopisała, pojawili się także mama i tata Antoniny, czyli młodszy o 17 lat od zięcia Grzegorz Turnau. Autor książki był w doskonałym humorze, zwłaszcza gdy nadszedł moment rozpoczęcia degustacji. Młoda żona Kondrata nie wyglądała jednak na zachwyconą.
W pewnym momencie doszło nawet do sytuacji, że pani Antonina musiała nieco przystopować zapędy męża, gdyż zanadto się rozochocił - relacjonuje tygodnik Życie na gorąco. Dla postronnych świadków zdarzenia wyglądało to nawet na chęć odebrania kieliszka z winem ukochanemu mężowi. Jej zachowanie zdawało się wskazywać, że pani Antonina wyraźnie chciała, by mąż więcej nie pił, przynajmniej w miejscu, w którym jeszcze się znajdowali.
Ponieważ jednak Kondrat dawał do zrozumienia, że dobrze mu tam, gdzie właśnie siedzi. Antonina, stojąc nad nim, zaczęła znacząco patrzeć na zegarek.
Najwyraźniej po ślubie nowa pani Kondrat nie jest już tak zachwycona namiętnością męża do wina. A przynajmniej nie tak bardzo jak na początku ich związku, gdy pomagała mu w prowadzeniu winiarskiego biznesu.
Może niepotrzebnie się martwi, bo, jak Kondrat wyznał kilka dni temu w programie Kuby Wojewódzkiego, zdarza się, że czasem nie pije.
Wyobrażam sobie życie baz alkoholu - zapewniał w telewizji aktor. No, muszę mieć przerwy w takim życiu, choćby po to, żeby pisać.