Trwa ładowanie...
Przejdź na

Anita Lipnicka o nowotworze: "Jestem gotowa odejść w każdej chwili"

276
Podziel się:

"Byłam zdiagnozowana 3 lata temu. W tym roku miałam wznowę i kolejny zabieg. W takich sytuacjach kompletnie się poddaję".

Anita Lipnicka o nowotworze: "Jestem gotowa odejść w każdej chwili"

_

_

Anita Lipnicka dopiero latem tego roku ujawniła, że od 3 lat walczy z guzem ślinianki przyusznej. W tym roku musiała poddać się drugiej operacji. Piosenkarka opowiedziała o tym w wywiadzie dla magazynu Sens. Zobacz: Anita Lipnicka walczy z nowotworem. "Byłam przerażona" Teraz jest już po zabiegu i w nowym wywiadzie dla Vivy opowiada, jak nowotwór zmienił jej życie. Okazuje się, że niewiele.

Byłam zdiagnozowana 3 lata temu, tu, za uchem, mam jeszcze bliznę. Zrobiono mu biopsję, czekałam na wyniki i werdykt, czy to jest nowotwór złośliwy czy łagodny - wspomina Lipnicka. W takich sytuacjach, kiedy nie jestem w stanie nic z tym zrobić, kompletnie się poddaję i myślę: cokolwiek będzie, widocznie tak ma być. W tym roku miałam wznowę i kolejny zabieg.

To jest dziwne, bo doświadczenia osób, które przeżyły podobne historie są takie, że nagle cenimy życie. Namacalnie odczuwamy przyjemność ze wszystkiego. Mnie to ominęło. Co więcej, miałam podobnie ze śmiercią taty, który zmarł nagle w tragicznych i dziwnych okolicznościach. To był nieszczęśliwy wypadek. Ja byłam wtedy w drugim miesiącu ciąży i miałam potrzebę oswojenia się ze śmiercią. Wkręciłam się w serial "Sześć stóp pod ziemią", bo musiałam stanąć twarzą twarz z tematem, a nie uciekać od niego. Rozmawiałam z ludźmi, którzy przeżywali żałobę po zmarłej osobie i oni odczuwali rodzaj euforii, że żyją, że czują. Ta strata bardzo ich zmieniła.

Piosenkarka zapewnia, że traktuje chorobę spokojnie i jest gotowa na każdy scenariusz, nawet najgorszy:

Mnie ani śmierć taty ani guz nie nauczyły niczego nowego. Jedynie jeszcze bardziej otworzyła się we mnie przestrzeń na to wszystko, czego nie jestem w stanie kontrolować. Na coś, co można by nazwać tajemnicą życia. Ale życiem nie cieszę się ani bardziej ani mniej. Po prostu jestem, póki jestem. Wróciłam do domu, jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Jedyne, co mnie martwiło to myśl, że jeśli bym zniknęła, mojemu dziecku zabrakłoby mamy. A na taką stratę jest jeszcze za mała. Nie myślałam, że zabraknie mnie dla życia albo zabraknie życia mi. Jestem gotowa odejść w każdej chwili.

_

_

__

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(276)
Gość
8 lat temu
I w tym wszystkim mąż ją zostawił. W takich momentach nie mam szacunku do takich ludzi jak on
gość
8 lat temu
mądra babka :) szybkiego powrotu do zdrowia!
gość
8 lat temu
siły, wytrwałości i zdrowia!!!
Gość
8 lat temu
A ten gbur ją zostawił w takiej sytuacji!
Gość
8 lat temu
I ten szpetny c**l ja zostawil?!!!!g**j
Najnowsze komentarze (276)
gość
4 miesiące temu
bardzo mi przykro ale ja też mówię że jeśli przyjdzie na mnie pora to chyba najwyrzszy czas tak? życzę dużo zdrówka.
Gość
6 lat temu
Moze to Ona go zostawiła. Nie obrazajcie kogoś. Widziala co brała.
gość
8 lat temu
wow.
Gość
8 lat temu
dziwczyno żadnych takich myśli ,bo przecież wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń! !!!!!!! czekam na Twoją nową płytę, .masz cudowny głos i daj nam się nim cieszyć xxx
BABCIA
8 lat temu
B,,,,,,,EDZIE DOBRZE PANI ANITKO TRZEBA WIERZYĆ
gość
8 lat temu
W takich momentach warto zaufać Jezusowi i uczynić Go swoim Panem i Zbawicielem. Bo tylko wtedy człowiek będzie zbawiony.
J
8 lat temu
Do tych co wieszają psy na mężu Anity - rozeszli się, bo to Anita romansowała i zdradzała. Facet i tak długo to znosił latami. Oczywiście hołota nie sprawdzi, jak było, ale już osądza. Po co Anita tak się rozwodzi o tej chorobie, parę lat temu sama w wywiadzie przyznała, że guz było niezłośliwy. Odnoszę wrażenie, że to wywiad pod Johna, może się za nim stęskniła i chce go wziąć na litość
gość
8 lat temu
ta odejsc a kazdy trzyma sie zeby zyc choc nastepny dzien
gość
8 lat temu
smutne
gość
8 lat temu
No co to jest na tym Pudelku????!!!!!! Klikam po raz pierwszy na plus, a tu mi wyskakuje napis, że już głosowałam ???!!!! W innym miejscu dadaje po kilka punktów naraz, albo ani drgnie. Szajsowy ten Pudelek i zmanipulowany. Fuj.
gość
8 lat temu
Wspólczuje ,mysle, ze ma depresje.Nikomu nie jest obojetne, czy umrze, czy nie. Trzymam kciuki, aby wyzdrowiała.
gość
8 lat temu
a wystarczy zmienić tylko sposób myslenia zeb6y wyzdrowiecz egoistki na matke dobrego człowieka i nie będzie końca drogi dr Singer ksiazka i bezceler i ty możesz uzdrowić swoej zycie /
Gość
8 lat temu
A tej jej były baluje z Nergalem....Faceci to świnie...
gość
8 lat temu
Będzie dobrze Pani Anito. Psychika to najlepszy lekarz
...
Następna strona