Izabella Łukomska-Pyżalska, kiedyś modelka, dziś żona milionera, bardzo lubi podkreślać jak ciężko jest jej prowadzić dom i prezesować Warcie Poznań. Pyżalska jest matką szóstki dzieci, w wychowaniu których pomaga jej sztab niań. W dwa miesiące po urodzeniu ostatniego dziecka wróciła do pracy na ściankach. Z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie wie, czy faktycznie ma 18 milionów złotych, bo nigdy nie wyliczała dokładnie swojego majątku. Nie czuje się więc milionerką... Przypomnijmy: Izabella Łukomska-Pyżalska: "Nie czuję się milionerką"
Pyżalska ma także ambicje polityczne. Niedawno znów chciała startować w wyborach parlamentarnych, teraz postanowiła skomentować projekt "500 złotych na dziecko" autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Milionerka uważa, że zasiłek należy się też rodzinom "bardziej zamożnym", nawet takim jej własna:
Słychać już głosy, że te 500 złotych powinny dostać rodziny poniżej pewnego pułapu dochodów. Nie zgadzam się do końca z takim rozwiązaniem. Osobiście uważam, że rodziny bardziej zamożne, które płacą wysokie podatki w Polsce, również należy docenić - mówi w Fakcie. Projekt 500 złotych na każde kolejne dziecko nie powinien dyskryminować dzieci z jakiejkolwiek grupy społecznej. Nie można szufladkować dzieci, każde jest tak samo ważne.
Pyżalska podkreśla, że starannie przemyślała decyzję o szóstce dzieci a 18 milionów złotych na koncie nie pomaga w ich wychowaniu:
Decydując się na tak liczną rodzinę, jaką obecnie posiadam, wzięłam pod uwagę wydatki, które będę musiała ponieść. Wychowanie szóstki dzieci to duża odpowiedzialność, także finansow. Nie zdecydowałabym się na posiadanie tak licznej rodziny, gdyby nie było mnie na to stać. Natomiast, tak jak wcześniej wspomniałam, akurat w tym wypadku jestem zdania, że wszystkie rodziny powinny być traktowane równo, właśnie ze względu na rolę, jaką miał spełnić ten program, czyli zachęcania do powiększenia rodziny.