Szymon Majewski naraził się Tomaszowi Lisowi po tym, jak skomentował jego zachowanie na pierwszej manifestacji KOD-u. Lis, który dopiero co został "nagrodzony" tytułem Hieny Roku za atak na Kingę Dudę, wykrzykiwał hasła przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Majewski zapytał, czy to jeszcze dziennikarstwo, czy już polityka. W odpowiedzi został oskarżony o podlizywanie się PiS-owi.
Satyryk zamieścił na YouTube nagranie, w którym ponownie skomentował działalność polityczną Lisa:
Zastanawiam się, co teraz zrobi Tomek Lis. Bo Tomek Lis już tak się zadeklarował jako właściwie nie dziennikarz, a bardziej polityk, że gdziekolwiek by miał program, przyjdzie do niego ktokolwiek z PiS-u, żeby z nim porozmawiać? Nie! No więc w jakiejkolwiek innej stacji będzie robił program, to będą przychodzili do niego Schetyna, Petru, albo Leszek Miller. I będą razem siedzieli i zgadzali się z tym, jak jest słabo. To po co dawać program do prowadzenia Tomkowi Lisowi? Niech go poprowadzi po prostu Petru. Zrobi to za darmo.
Majewski odniósł się też do głośnej sprawy niepłacenia alimentów przez lidera ruchu Mateusza Kijowskiego. Przy okazji zwrócił uwagę, że są do siebie bardzo podobni.
W liderze KOD-u bardzo mi się podoba sam lider KOD-u - mówi Majewski. Dlatego, że za każdym razem jak patrzę na lidera KOD-u, przypomina mi się moja własna uroda i moja własna przystojność. I to mnie oczywiście cieszy i nawet bym go wsparł, gdyby mi się zechciało wyjść z domu.
Nie mam oczywiście chusteczki Burberry i jakiejś arafatki. Jeszcze muszę popracować nad brodą i troszkę mam za słabe perfumy, ale nad tym jeszcze pracujemy. Póki co używam Adidasa, ale moja żona kupi mi "Chanelkę" a wtedy na pewno się tam pojawię.
Jedno jest pewne, że PiS nie da 500 złotych na dzieci Mateusza Kijowskiego. Sam musi szukać tych 500 złotych, ale jest pewne prawdopodobieństwo, że Petru mu da. Jako że Petru pcha z przodu "Nowoczesnej" kropkę, to wiadomo, że coś wypcha.
Zobaczcie ich zdjęcia. Faktycznie są podobni?