Ostry wpis Mariusza Pudzianowskiego na temat imigrantów, których strongman nazwał "ludzkimi śmieciami" w kilka godzin stał się tematem szerokich komentarzy. Słowa sportowca zostały już nawet zgłoszone do prokuratury. Nie spodobały się też jego sponsorom, którzy chcą odciąć się od kontrowersyjnego wpisu. Przypomnijmy: Pudzian straci kontrakty reklamowe za słowa o "ludzkich śmieciach"?
Okazuje się, że sportowca popiera Dariusz Michalczewski, bokser, który sam lata temu wyjechał za granicę szukać pracy i sposobu na karierę. Tiger rozumie punkt widzenia Pudzianowskiego, chociaż zaznacza, że zrobił to w zbyt ostry sposób:
Mariusz po grubasie pojechał. Mało dyplomatycznie to zrobił. Ale to jest jego sprawa, ja w to nie wnikam. Może rzeczywiście mu tam coś poważnego zrobili. Pewnie dużo ludzi tak myśli, chociaż nie powiedzą tego tak, jak on - skomentował Michalczewski w rozmowie z Na temat.
Myślę, że Mariusz pewnie miał na myśli tych imigrantów, którzy gwałcą, rozrabiają i tak dalej. Na pewno jest tam część, która rzeczywiście zachowuje się niewłaściwie. Co do nich, też bym tak powiedział - co do tych, którzy gwałcą i kradną. Tych, którzy ewidentnie nie chcą się przystosować. Oni nie przyjechali tutaj, by zakładać własne państwo. Przyjechali, bo jest u nich wojna i muszą się dostosować do zasad, jakie u nas obowiązują. Nie może tak być, że wchodzą na basen i próbują dotykać czy gwałcić dziewczyny.
Michalczewski zaznaczył w rozmowie, że problem imigrantów jest złożony i nie można nazwać złodziejami wszystkich, którzy przyjeżdżają w poszukiwaniu pracy lub uciekają przed wojną. Niestety, problem polega na tym, że większość z nich nie myśli o przystosowaniu się do nowych warunków życia:
Jeżeli ktoś nie chce się przystosować, powinien wrócić do siebie. Wśród imigrantów jest dużo młodych mężczyzn, mało widać dzieci, kobiet. Oni powinni byli zostać, bronić swego państwa. Tym bardziej, że tam mają problemy - nie mogą tutaj robić wszystkiego, co im się zachce. Napastowanie kobiet, kradzieże, to wkurza człowieka. Tylko pamiętajmy też, że to nie wszyscy tak robią - komentuje.
Też byłbym wkurzony na miejscu Pudziana, jeśli by mi coś ukradli. Człowiek ciężko zapieprza... w ogóle nie lubię złodziei. Tym bardziej bym się wkurzył gdyby mi ktoś moją żonę obmacywał na spacerze, czy gdzieś indziej. Też nie wiem, jakbym zareagował. Pewnie bardzo brutalnie.