Po wizycie Doroty Rabczewskiej w Stanach Zjednoczonych natychmiast pojawiły się plotki o jej związku z Marcinem Gortatem. Para miała jednak szybko się rozstać, gdyż piosenkarce nie odpowiadał związek na odległość. Dodatkowo po złych doświadczeniach z kolejnym narzeczonym piosenkarka ponoć chciała skupić się na karierze a nie związku. W najnowszym wywiadzie dla Faktu Doda zaprzeczyła doniesieniom o romansie z koszykarzem.
Niewinna świąteczna kartka choinkowa potrafi stworzyć lawinę niesamowitych historii. Nie jestem w Waszyngtonie, nie mamy romansu i nie jesteśmy w związku - powiedziała. Gortat jest moim kolegą i go tylko odwiedziłam. Nie wszyscy z moich znajomych to moi partnerzy. Ja się tym kompletnie nie przejęłam.
Nie lubię być sama. Nie jestem typem samotnika - dodała. Bardzo lubię być zakochana i kochana. Marzę o tym, aby zakochać się prawdziwie i móc komuś zaufać. Abym ja była ta osobą, której nie da się zastąpić nikim innym.
Na koniec wyznała, że "nie ma kosy" z Radkiem, ale nie została zaproszona na jego ślub z Perfekcyjną Panią Domu.