Kim Kardashian z dumą przyznaje, że kiedy zaczęła spotykać się z Kanye Westem, raper przejął obowiązki jej osobistej stylistki. To dla niego celebrytka przefarbowała się kilka razy na blond, prawie zrezygnowała z kolorowych ubrań i przestała się uśmiechać. Niedawna premiera nowej kolekcji męża zmusiła ją do noszenia jeszcze większej ilości rzeczy, które "zaprojektował". Zobacz: Kim w ogromnym futrze z kolekcji Kanye Westa... (ZDJĘCIA)
Teraz w Stanach głośno jest o torebce Kim, z którą widziano ją w środę. Celebrytka była na wizycie u dermatologa, na rutynowych zabiegach z zakresu medycyny estetycznej. W ręce trzymała niewielką, białą torebkę, która, chociaż niepozorna, należy do rzadkich i bardzo, bardzo drogich. To nieprodukowana już Himalayan Nilo Crocodile "kultowej" wśród celebrytek marki Birkin, którą zrobiono ze... skóry krokodyla albinosa (!). Średnia cena, którą ten rzadki model osiąga na aukcjach, to 121 tysięcy dolarów, czyli około pół miliona złotych.
Teraz wiadomo już chyba, skąd wielomilionowe długi Westa i apel do Marka Zuckerberga o "inwestycję". Kanye twierdzi, że zgłosiło się do niego już wielu bardzo bogatych ludzi, którzy chcą mu pomoc... Jak sądzicie, będą chcieli zasponsorować luksusową garderobę Kardashian?