Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kotulanka znów pije? "W piątek koło południa, na chodniku, na oczach przechodniów"

316
Podziel się:

"Wygląda na mocno zmęczoną życiem" - relacjonuje "Fakt". "Łapczywie pociąga kilka łyków".

Kotulanka znów pije? "W piątek koło południa, na chodniku, na oczach przechodniów"

Nowy rok zaczął się pomyślnie dla Agnieszki Kotulanki. Po świętach, spędzonych w domu córki, Katarzyny, zdecydowała się zacząć leczenie w klinice odwykowej. Córka zawiozła ją tam na początku stycznia.

Wydawało się, że aktorka wreszcie skończy z wyniszczającym nałogiem. W lutym tego roku fotoreporterzy wyśledzili ją na obiedzie z córką. Wybrały się na sushi. Kotulanka, z nową fryzurą i delikatnym makijażem, była w świetnym humorze.

Pojawiły się nawet plotki, że negocjuje swój powrót do Klanu. Nie wiadomo, czy rzeczywiście tak było, ale producent Paweł Karpiński od razu zapewnił, że nie bierze pod uwagę ponownego zatrudnienia Kotulanki. Poza tym dalsze losy Klanu w nowej "narodowej" telewizji rysują się niepewnie.

Niestety, jak alarmuje Fakt, aktorka nie rozstała się z alkoholem na zawsze. W zeszłym tygodniu fotoreporter tabloidu znów przyłapał ją w krępującej sytuacji.

Jest piątek około południa. Była gwiazda "Klanu" z siatką z zakupami wychodzi z osiedlowego sklepiku na warszawskim Ursynowie - relacjonuje Fakt. Wygląda na mocno zmęczoną życiem. Kieruje się w stronę swojego bloku, ale jest tak bardzo spragniona, że nie czeka, aż dojdzie do domu. Na chodniku, na oczach przechodniów, aktorka sięga po ukrytą w papierowej torebce małą szklaną butelkę z pomarańczową nakrętką i łapczywie pociąga z niej kilka łyków. Potem popija jeszcze wodą mineralną.

Koledzy z Klanu znowu wyrazili zaniepokojenie sytuacją Kotulanki, ale najwyraźniej wolą interesować się nią z daleka.

Myślę, że jest w naszym środowisku duża lojalność zawodowa. Gdyby była inicjatywa jakiegokolwiek wsparcia koleżanki, to na pewno wzięłabym w niej udział - deklaruje Laura Łącz. Nie jestem jednak pewna, czy jest to kwestia finansowa. Są ludzie, którzy mają skłonność do nałogów i jedyną możliwością wyjścia z nich jest własna decyzja. Trudno jest takiej osobie pomóc, jeśli ona sama tego nie chce .

Zaniepokojenie losem Kotulanki wyrażają też Jacek Borkowski, Artur Dziurman i Anna Powierza.

Jest mi źle z myślą, że w sprawie Agnieszki nic nie robię, że nikt nic nie robi - wyznaje serialowa Czesia. Chciałabym pomóc, ale nie wiem, jak można zmotywować ją, by do nas wróciła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(316)
Gość
8 lat temu
Dajcie juz spokój kobiecie, dziennikarskie hieny...
Gość
8 lat temu
Ta fota z rok chyba ma
gość
8 lat temu
stare zdjecie,a co was to w ogole taniej sensacji szukacie?
Gość
8 lat temu
Szkoda jej
BKK
8 lat temu
To jest obrzydliwe. Załączacie zdjęcia które maja starą historię. Dajcie kobiecie spokój Gdyby nawet bardo chciała zerwać z nałogiem to pisanie w kółko takich informacji jak dzisiejsza nie pomaga jej w tym. Niejednokrotnie pisanie o ludzkich problemach przyczyniło się do tragedii. Czy zawód "dziennikarza" to grzebanie w życiu osobistym i wytykanie ludzkich słabości. Po prostu wstyd. A może PUDEL zorganizował by jakąś pomoc Pani Agnieszce a nie tylko dowalał.
Najnowsze komentarze (316)
Gość
6 lat temu
Taka była wola Pana
Gość
7 lat temu
Wy naprawdę nie rozumiecie danej sytuacji-żal mi nie jej ,ale was dziennikarzy.
***
7 lat temu
TYLKO DO PAPARAZZI:JESTEŚCIE ŚCIERWEM,NIE MACIE GODNOŚCI,HONORU,POWAGI SYTUACJI ŻEBY TAKIE RZECZY PISAĆ O OSOBIE CHOREJ KTÓRA POTRZEBUJE POMOCY A NIE DOŁOWANIA I PONIŻANIA WY S********Y P********E H*J WAM W D**Y P***Y
kobitka
7 lat temu
to naprawdę przykre powinien ktos pomoc
Elka
8 lat temu
To żałosne ,że dziennikarze wrzucają stare fotki!!!!! Dajcie kobiecie spokój. Pomóżcie jej ,a nie piszcie o jej nałogu. Piękna kobieta a nałóg niszczy jej urodę i życie. Pani Agnieszko ,życzę Pani wytrwałości w walce z nałogiem !!!! Trzymam kciuki za Panią...
gość
8 lat temu
lubie Ja jest dobra aktorka, oceniac czlowieka jest latwo a moze lepiej pomoc bo moze ma problemy w zyciu osobistym? pomysleliscie Polacy?!
czes
8 lat temu
a może po prostu lubi pić, ja też lubię i dużo piję ale nie uważam się za alkoholika
Jagoda
8 lat temu
Fotoreporter zobaczył taki kąsek tabloidowy i nie pstryknął fotki? Byzydura!! ! :)
gość
8 lat temu
Bardzo szkoda. To straszna choroba.
gość
8 lat temu
Kotulanka rozmawialam z nią nie miała agrafki
gość
8 lat temu
Basia - to ta brunetka z długimi włosami, co wywiady robi?
gość
8 lat temu
"Mądralo" pamiętaj : nie kopie się leżącego!
gość
8 lat temu
Nie da się wyjść z nałogu w ciągu miesiąca czy dwóch - to proces baaardzo długo terminowy. Mam znajomą, którą alkohol sponiewierał więcej jak mocno i wiem jedno, że jeśli sama nie podejmie decyzji o leczeniu nikt jej w tym nie pomoże. Wszystko wskazuje na to, że niestety ten nałóg ją pokona i zgubi, a szkoda...
gość
8 lat temu
Szkoda jej.
...
Następna strona