W czwartek zakończyła się "afera kiblowa" pomiędzy Dodą a Agnieszką Szulim. Sąd stwierdził, że winę za szarpaninę ponosi Rabczewska. Za kilkuminutową bójkę z Szulim przez pół roku będzie wykonywać prace społecznie. Żadna z celebrytek nie skomentowała wyroku po rozprawie.
Ani Szulim ani Doda nie pojawiły sięw sądzie, więc uniknęły bezpośredniego kontaktu z dziennikarzami przed salą rozpraw. Rabczewska skorzystała z czasu na pozbieranie myśli i dopiero dzisiaj napisała oświadczenie na Facebooku. Przy okazji złożyła życzenia fanom i Agnieszce.
2 lata temu Święta Bożego Narodzenia moja mama spędziła zapłakana, oglądając kolejny odcinek programu Szulim (Badziak?),która nie wiadomo z jakich powodów postanowiła mścić się na mnie kosztem moich rodziców - napisała Doda. Mimo moich próśb,listu do telewizji, realizowała - odcinek po odcinku - publiczny lincz na niewinnych starszych ludziach... (...)
Zasiadamy zatem przy świątecznym stole razem. Zasiadam z rożnymi przemyśleniami ale tez z klarowną hierarchia wartości I ogromna satysfakcją. Rzadko się uzewnętrzniam tutaj... ale naszła mnie ochota podzielenia się z Wami tym, co czuję przy okazji życzeń, które pragnę Wam złożyć prosto z serca... (...)
Wierze, że nadejdą takie czasy, kiedy dziennikarka propagująca śmianie się z tragedii rodzinnych i zdrowotnych na wizji spotka się z publiczna dezaprobatą i krytyką. Wierzę, że kolejne pokolenia nie będą się na niej wzorować. W innym wypadku do czego wtedy by doszło? Są bowiem jakieś sfery, które powinno się uszanować ponad wszystko. (...)
Agnieszko, podobno niedługo będziesz mogła kupić wszystko. Może i sprawiedliwość tak ale honoru nigdy nie uda się kupić. Życzę Ci, żebyś nigdy nie musiała oglądać łez swojej mamy. Wesołych świąt dla wszystkich!
Te święta będą spokojne. Na szczęście spędzone w komplecie, gdyż tata przeszedł ciężką operację biodra w tym tygodniu - bez komplikacji. Zasiadamy zatem przy świątecznym stole razem. Zasiadam z rożnymi przemyśleniami, ale też z klarowną hierarchią wartości i ogromną satysfakcją. Rzadko się uzewnętrzniam tutaj... Ale naszła mnie ochota podzielenia się z Wami tym, co czuję przy okazji życzeń, które pragnę Wam złożyć prosto z serca... Zatem Życzę Wam kochani, żebyście mieli dużo odwagi i siły, by bronić tego co w życiu najważniejsze - rodziny. Czasami będzie ciężko: kariera, praca, opinia publiczna. Jednak to nic - największe bogactwo to rodzina.Trzeba go strzec za wszelka cenę. Jeżeli jakimś cudem wyrok (bez obdukcji, z przerobionymi zdjęciami z telefonu) się uprawomocni - 6 miesięcy prac społecznych to cena, którą z przyjemnością zapłacę za spokój mojej rodziny. Chętnie pomogę przy okazji innym ludziom ;) Życzę sobie i wszystkim, żeby taki wybór był jedynym etycznie oczywistym. Wierzę, że nadejdą takie czasy, kiedy dziennikarka propagująca śmianie się z tragedii rodzinnych i zdrowotnych na wizji spotka się z publiczna dezaprobatą i krytyką. Wierzę, że kolejne pokolenia nie będą się na niej wzorować. W innym wypadku do czego wtedy by doszło? Są bowiem jakieś sfery, które powinno się uszanować ponad wszystko. Niech ten świąteczny czas upłynie Wam w cudownym nastroju, w rodzinnym gronie. Doceniajcie każdą chwilę z najbliższymi. Obowiązkiem swojego rodzica jest wyposażyć swoje dzieci w korzenie i skrzydła. Obowiązkiem dziecka jest lecieć jak orzeł na ich ratunek i trwać przy nich jak dąb, kiedy ziemia się osuwa. Agnieszko, podobno niedługo będziesz mogła kupić wszystko. Może i sprawiedliwość tak, ale honoru nigdy nie uda się kupić. Życzę Ci, żebyś nigdy nie musiała oglądać łez swojej mamy. Wesołych świąt dla wszystkich!"# #attachment_title=# #attachment_link=# #attachment_domain=# #content_type=posts# #url=# #size=# #contentphotourl=# #contentphotosize=# ))