Wiele emocji wywołał list biskupów z Konferencji Episkopatu Polski, w którym duchowni nawołują polityków do zmiany istniejącego prawa i wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji, nawet w przypadku zagrożenia życia matki czy poczęcia przez gwałt. Sprawa jest szeroko komentowana, zwłaszcza od chwili, gdy pomysł zmuszania kobiet do rodzenia dzieci kosztem ich życia poparła Beata Szydło. Projekt ustawy skomentował Adrian Zandberg, który powiedział na antenie radia, że "Polska państwem bardziej radykalnym niż Iran". Zobacz: Beata Szydło zagłosuje za całkowitym zakazem aborcji! Zandberg: "Nie ma zgody na TORTUROWANIE kobiet! To prawo OSTRZEJSZE NIŻ W IRANIE"
O zdanie w sprawie zaostrzenia prawa antyaborcyjnego spytaliśmy Karolinę Korwin-Piotrowską. W rozmowie z Pudelkiem prowadząca Magiel towarzyski ostrzega, że taka zmiana prawna będzie miała szereg tragicznych konsekwencji.
Ten projekt to horror, który cofa nas do średniowiecza - powiedziała. Wbrew temu co mówią jej twórcy, kobieta potraktowana jest wyłącznie przedmiotowo, za tą ustawą pójdzie przymus rodzenia dzieci z kazirodztwa, gwałtu, realny zakaz badań prenatalnych, konieczność utrzymania ciąży która zagraża życiu matki, mogą pojawić się sprawy karne w przypadku poronienia i martwego urodzenia, bo sąd będzie badał, czy matka nie spowodowała umyślnie poronienia.
Dojdzie do tego, że badane będą nawet podejrzenia o poronienie. Efekt ustawy to też więcej nie wykrytych wad u dzieci, więcej niechcianych i porzuconych dzieci, choroby i cierpienie wielu kobiet - dodała. Ruszy na maksa podziemie aborcyjne, bo nie każdą będzie stać na wyjazd za granicę. Nie wiadomo też, czy wobec kobiet, które wyjadą za granicę w celu dokonania aborcji, nie będą prowadzone śledztwa. Będzie jak przed wojną, wystarczy poczytać książki: kąpiele we wrzątku, skakanie ze schodów, dziwne leki brane hurtowo, by pozbyć się niechcianej ciąży, a świat będzie się patrzył na nas z coraz większym zdumieniem. Szokujące jest to, że o ciele kobiety decyduje grupa niewyżytych i nie znających, przynajmniej teoretycznie, życia facetów w sukienkach i ich wiernych poddanych, bezmyślnie łykających każde słowo.
Korwin-Piotrowska wspomina też, że Maria Kaczyńska nie popierała restrykcyjnego prawa aborcyjnego. Żona Lecha Kaczyńskiego, z którym zginęła lecąc w samolocie do Smoleńska, wielokrotnie "jednoznacznie opowiadała się za utrzymaniem kompromisu i za odrzuceniem wszelkich pokus naruszania go w jakikolwiek sposób". Punkt widzenia Marii Kaczyńskiej przypomniała Korwin-Piotrowska:
I jeszcze ważne jest to, że śp. Maria Kaczyńska była przeciwna zmianie zapisów antyaborcyjnych w Konstytucji. Miała świadomość tego, jaka idzie za tym katastrofa. Jej głosu bardzo dzisiaj brakuje.