Johnny'ego Deppa cechuje nie tylko nieodparty urok osobisty, talent aktorski i zabójczy wygląd, ale także brak typowej dla większości gwiazd pychy. Aktor udowodnił to odpowiadając na apel zdesperowanych rodziców, których córka była pogrążona w śpiączce.
W wyniku tragicznego wypadku samochodowego 17-letnia Sophie Wilkinson od pięciu miesięcy nie odzyskiwała przytomności. Zrozpaczeni rodzice napisali list do Deppa, w którym poprosili aktora o pomoc w ratowaniu życia córki, której stan zaczął się gwałtowanie pogarszać. Okazało się, że nastolatka jest ogromną fanką granej przez Johnny'ego postaci Kapitana Jacka Sparrowa. Napięty grafik aktora uniemożliwił mu odwiedziny Sophie, więc wysłał jej na razie specjalnie przygotowane nagranie. Obiecał także, że w szpitalu pojawi się w późniejszym terminie.
Szukaliśmy wszelkich możliwych sposobów dotarcia do uśpionej świadomości naszej córki. Johnny Depp przyszedł z pomocą i wysłał nam nagranie, gdzie mówił głosem kapitana Czarnej Perły. Zwracał się bezpośrednio do naszej Sophie. Zaledwie po paru dniach słuchania kasety nasza córka zaczęła się ruszać i powoli wybudzać ze śpiączki! - powiedzieli dziennikarzom szczęśliwi państwo Wilkinson.
Tak, wiemy. Jest boski.