Wczoraj prawicowy tygodnik Do Rzeczy ujawnił nagranie, z którego wynika, że Paweł Graś, były rzecznik rządu Donalda Tuska, starał się o zmuszenie niemieckich właścicieli Faktu i Newsweeka do zwolnienia redaktora naczelnego tabloidu, który zbyt mocno krytykował PO. Sprawę tę próbował załatwić z pomocą nieżyjącego już miliardera Jana Kulczyka, który obiecał porozmawiać o sprawie z wdową po Axlu Springerze.
Redaktor naczelny Faktu, Robert Feluś, tłumaczy się, że jego gazeta nie zmieniła polityki i nadal krytykowała rząd PO (zobacz: Naczelny "Faktu" się broni. Udowadnia, że... krytykował Platformę!). To chyba nie zakończy afery, bo poseł Liroy właśnie zapowiedział, że zamierza się zająć ujawnioną informacją, że Graś interweniował w sprawie Faktu u Angeli Merkel. Choć kanclerz Niemiec mu nie pomogła, według Liroya sam fakt załatwiania spraw tą drogą jest naruszeniem prawa.
Liroy napisał list do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Podobnie jak wielu uczestników i obserwatorów życia politycznego oraz ludzi mediów, jestem wstrząśnięty treścią ujawnionego fragmentu rozmowy pomiędzy byłym rzecznikiem prasowym rządu a znanym biznesmenem - pisze Liroy. Jan Kulczyk na prośbę Pawła Grasia podjął się interwencji u niemieckich właścicieli tabloidu. Przy okazji były rzecznik rządu Donalda Tuska ujawnił, że o linii redakcyjnej "Faktu" rozmawiał z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Raper powołuje się na ustawę o prawie prasowym zgodnie z którą za utrudnianie lub tłumienie krytyki prasowej przewidziana jest odpowiedzialność karna.
W świetle wyżej wymienionej ustawy, każdy kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową - podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Tej samej karze podlega, kto nadużywając swego stanowiska lub funkcji działa na szkodę innej osoby z powodu krytyki prasowej, opublikowanej w społecznie uzasadnionym interesie. Nie tylko tłumiono krytykę prasową, ale także doprowadzono do zwolnienia z pracy red. Grzegorza Jankowskiego, naczelnego dziennika krytykującego rząd Tuska.
Liroy pyta też Ziobry, czy w tej sprawie wszczęto już dochodzenie.
Jeżeli nie, zwracam się do Pana jako do Prokuratora Generalnego, z wnioskiem o wszczęcie z urzędu postępowania w tej sprawie.