W zeszłym roku aktorka znana z roli w kultowym serialu Beverly Hills 90210 ujawniła, że choruje na raka piersi. Gwiazda poddała się operacji usunięcia guza i lekarze początkowo orzekli, że nie musi mieć mastektomii. Niestety leczenie nie pomogło i Shannen Doherty musiała przejść kolejny zabieg.
Tak, mam raka piersi i obecnie poddaję się leczeniu. Staram się dobrze odżywiać, ćwiczyć i myśleć pozytywnie. Jestem wdzięczna rodzinie, przyjaciołom, lekarzom i przede wszystkim fanom, którzy okazali mi wiele wsparcia – powiedziała w wywiadzie dla magazynu People.
Początki leczenia były dla niej bardzo trudne. W momencie diagnozy onkolodzy orzekli, że guz nie jest zbyt duży i rokowania były bardzo pozytywne. Niestety później okazało się, iż nie stać jej na pełne leczenie – dopiero niedawno gwiazda mogła pozwolić sobie na kurację.
Od czasu ujawnienia problemów zdrowotnych Shannen unika mediów, publicznych wystąpień i imprezy w Hollywood. W weekend gwiazda zrobiła jednak wyjątek dla oddanych fanów. Pojawiła się na spotkanie poświęconym serialowi Czarodziejki, które odbyło się w Sidney. Na zdjęciach widać, że ostatni rok był dla niej ciężki i mocno odcisnął się na twarzy aktorki.