Beata Kozidrak, po prawie 40 latach związku z mężem i menedżere m Andrzejem Pietrasem, 10 maja złożyła w lubelskim sądzie pozew rozwodowy. Zapowiadało się na to już od roku. Wiosną 2015 roku wyprowadziła się ze swojej rezydencji pod Lublinem i zamieszkała u córki w Warszawie. Oficjalnym powodem wyprowadzki było to, że chciała w spokoju popracować nad nową, w pełni autorską płytą. Z czasem jednak wyszło na jaw, że podjęła decyzję pod wpływem plotek, które chodziły po Lublinie. Wynikało z nich, że jej mąż zrobił dziecko innej kobiecie... Pietras od dawna miał ponoć "problemy z wiernością", a także, jak donoszą niektóre źródła, z alkoholem. Beata kilka razy stawiała mu ultimatum. W końcu postanowiła uwolnić się z toksycznego związku, w którym tkwiła od matury.
Mąż piosenkarki ciągle nie może zrozumieć, dlaczego to zrobiła: Mąż Kozidrak ŻALI SIĘ W TABLOIDZIE: "Decyzja Beaty spadła na mnie jak grom z jasnego nieba!"
Tymczasem Beata najwyraźniej przeżywa drugą młodość. Zmieniła fryzurę i stylizację. Czy na lepsze - tu akurat zdania są podzielone. Zobaczcie: Beata Kozidrak zmienia styl... Robi się na Dodę?
Jak ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium, przypomniała sobie także, co to znaczy być zakochaną. Nie chce jednak powiedzieć, w kim.
Nie powiem, dajcie mi spokój. Ani słowa więcej! Nie zrobię mu tego - zapewnia. Wystarczy, że ja jestem sławna, on nie musi. Najważniejsze, że jestem zakochana. Czy to widać? I tego samego życzę wszystkim. Jest mi tak wspaniale, że mogę i mam wielką ochotę dzielić się tym szczęściem z moimi fanami. Zawsze czułam, że ludzie mnie szanowali. Nadal tak jest. Niezależnie od moich poglądów i zakrętów życiowych. Zawsze byłam i jestem bardzo szczera w tym, co robię. Jestem przekonana, że moi wielbiciele to czują. A ja staram się odwdzięczać się im za to, bo to są moi przyjaciele. Oni dają mi siłę. W trudnych momentach zawsze byli blisko, niezależnie od tego, czy głosują na taka partię, czy inną, są wierzący, czy nie. Muzyka nas łączy.
W każdym razie Beata tak się przyzwyczaiła do stanu zakochania, że nie zamierza z niego łatwo rezygnować.
Jeżeli nie ta miłość, to będzie kolejna - zapowiada w tabloidzie.
Przypomnijmy, że wiele wskazuje na to, że Beacie i Andrzejowi uda rozwieść się stosunkowo szybko - podobno już podzielili majątek. Większy problem to prawa do dorobku zespołu Bajm, który Pietras chętnie przypisuje głównie sobie...