TVN wyemitował dzisiaj wieczorem drugi odcinek "misyjnego show", _**Projekt Lady**_, w którym dziewczęta o dyskusyjnych manierach mają zmienić się w prawdziwe damy. Metamorfoza odbywa się w Pałacu w Radziejowicach po okiem Lady Małgorzaty Rozenek i dwóch mentorek: dr Ireny Kamińskiej-Radomskiej oraz Tatiany Mindewicz-Puacz.
Pierwszy odcinek zakończył się dramatycznie. Uczestniczki, nie radząc sobie ze stresem wywołanym nowymi wyzwaniami, wykorzystały czas wolny na upicie się w kręgielni. Drugi odcinek rozpoczął się od powrotu imprezowiczek do pałacu i żenujących prób wywleczenia 19-letniej Róży z samochodu. Róża, jak wyznała w swoim biogramie, marzy o gwiazdorskiej karierze i wyjeździe do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie wiadomo, czy jest świadoma faktu, że spożywanie alkoholu jest w tym kraju prawnie zakazane.
Paląc papierosy na tarasie, dwie uczestniczki zastanawiały się, czy "Róża będzie jutro przeżywała to, że się najebała". Jedna optymistycznie zakładała, że raczej tak, zaś druga przekonywała ją, że "Róża nie jest taką osobą".
Okazało się, że 19-latka ma jednak swoje przemyślenia na temat minionego wieczoru.
Powinnam pić wódkę, a nie jakieś kurwa, piwo - zwierzyła się do kamery. Ogólnie w dupie mam wszystko, tak? Lubię imprezować i czasem nie wracam do domu po dwie, trzy noce, jak się impreza przeciągnie.
Uczestniczka Pamela podzieliła się zaś refleksją, że "można pić, ale nie tak, żeby się urwał film". No, to chyba dobrze.
W drugim odcinku wyzwaniem było przygotowanie się do przyjęcia w towarzystwie chłopców z tak zwanych "dobrych domów". Do obsługi konieczne było wyłonienie trzech dyżurnych. Zgłosiły się Róża, Patrycja i Agata.
Niestety, żadna z nich nie stanęła na wysokości zadania. Zamiast podawać szampana, wolały same go pić poza zasięgiem wzroku zaproszonych gości.
Na zapleczu coś tam było - przyznała Róża. Jakiś szampan wystrzelił i trafił do moich ust. Musiałam zdegustować lekko.
Inna dyżurna, Agata, nie mogła pogodzić się z tym, że musiała cały wieczór spędzić ubrana w mundurek. Jej zdaniem, nieodpowiednie ubranie nie pozwoliło jej rozwinąć pełnego wachlarza swoich zalet.
Ja bym się nie obsrywała, a tak to będę wyglądała jak gówno - wyznała ponuro. Zwłaszcza jak tam normalne chłopaki będą. Lubię na siebie zwracać uwagę. Lubię aktywnie spędzać czas, tylko mi się nie chce. Jestem taką artystyczną duszą. We wszystkim po trochu jestem dobra. Chcę, żeby ten program ulepszył moją osobę, bo uważam, że już jestem damą.
W rozmowie z mentorkami szła w zaparte, że nie wypiła ani łyka alkoholu. Sprawiała nawet wrażenie, że czuje się obrażona samym posądzeniem. Mimo licznych wątpliwości, pozwolono jej zostać w programie. Mentorki uznały, że najgorzej rokuje 19-letnia Róża Machtałowicz i to ona opuściła Pałac.