_
_
Miesiąc temu tabloidy doniosły, że 16-letnia córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny, Helena Englert dołączy do obsady jednego z popularnych seriali. Początkowo wydawało się, że chodzi o Na Wspólnej. Okazało się jednak, że o Barwy szczęścia.
Jak informuje Super Express, zdjęcia z udziałem Heleny już się rozpoczęły. To nie jest jej debiut na planie. Wcześniej wystąpiła u boku mamy w Układzie zamkniętym.
W rozmowie z tabloidem aspirująca celebrytka zapewnia, że to, że dostała rolę, nie ma nic wspólnego z tym, że jej tata jest sławnym aktorem i szanowanym w branży dyrektorem Teatru Narodowego. Zdaniem Heleny, każdy mógłby spróbować dostać się do serialu. Trzeba tylko wiedzieć, kiedy jest casting.
Do Barw szczęścia trafiłam bardzo normalnie. Dostałam telefon z agencji o zdjęciach próbnych, poszłam, najwyraźniej się spodobałam no i jestem - wyjaśnia w tabloidzie. Już od jakiegoś czasu myślałam, żeby spróbować aktorstwa. Chciałam zobaczyć, czy będę aktorką, tak jak sądzi wielu.
_
_
_
_