Piotr Gąsowski dał się poznać jako człowiek sceptycznie nastawiony do koncepcji tradycyjnej rodziny. Nawet gdy był już oficjalnie w związku z Anną Głogowską, a na świat przyszła ich córka Julka, lubił zachowywać się jak mężczyzna bez żadnych zobowiązań. Podobnie jak Tomasz Karolak, długo nie chciał zamieszkać ze swoją rodziną, a kiedy już to się stało, nabrał zwyczaju podkreślania swojej niezależności przez doroczne wyjazdy z kolegami. Przez kilka lat z rzędu tuż przed świętami Bożego Narodzenia wyjeżdżał na męskie wyprawy, podczas których próbował ekstremalnych sportów. Zwiedził Afrykę i południową Azję, podczas gdy Głogowska siedziała w domu z dzieckiem.
Wcześniej też nie było lepiej. Tancerka w smutnym wywiadzie dla Vivy ujawniła, że po narodzinach córki Piotr wpadł na chwilę do szpitala, między imprezami. Nie posiedział jednak długo, bo spieszył się na kolejne przyjęcie.
Piotr wpadł do szpitala o 22, jadąc gdzieś, zajrzał po drodze zobaczyć małą - wspominała wtedy Ania. Byłam jeszcze słaba po cesarce i 23-godzinnym porodzie. Wylałam z siebie wszystko, co czułam, jak mi było źle, jak ciężko. I że jestem taka niepewna, co będzie, nie wiem, czy on chce być z nami, czy nie. Czy nas kocha. Że muszę wiedzieć, jak dziecko się będzie nazywało: Głogowska czy Gąsowska. On zawsze był taki zabiegany, spotykając się ze mną, zwykle odbywał dziesiątki zawodowych rozmów przez komórkę. Nie chciałam go więc ograniczać.
Z czasem jakoś się dotarli. Gąsowski zrezygnował nawet z zostawiania rodziny samej na święta. Niestety, jak alarmuje tygodnik Na żywo, chyba znów nie mogą się dogadać. Przynajmniej w sprawie wakacji. Oficjalnym powodem, dla którego aktor nie może towarzyszyć partnerce i córce podczas urlopu w górach jest kontuzja nogi, której nabawił się na turnieju tenisowym. Jednak nie czuje się aż tak źle, by nie wyjechać z córką do Grecji. Ale bez Głogowskiej.
Wybieram się na tydzień w góry z córką - ujawnia tancerka. Piotr nie może nam towarzyszyć. Pojedzie z nią za to do Grecji. A czy my musimy wyjeżdżać razem?
Jak dodaje tabloid, pytanie o plany urlopowe wyraźnie ją zdenerwowało. Być może wróciły niemiłe wspomnienia. Jak wyjaśnia znajomy Gąsowskiego, Piotr już taki jest i raczej się nie zmieni.
To mężczyzna niezależny, nigdy nie dał się ujarzmić żadnej kobiecie - komentuje informator tabloidu. Choć kocha Anię, potrzebuje dużo wolności, czasu na rozwijanie swoich pasji. Ania pokochała w nim właśnie tę nieokiełznaną energię, nieprzewidywalność.
Gąsowski w pełni podziela tę opinię. Jego zdaniem Głogowska ma wiele szczęścia, że na niego trafiła.
Ciągle się pytam Anki: czy tobie ktoś mówi, że masz wspaniałego partnera? - ujawnił w jednym z wywiadów. Okazuje się, że nie! Za to wszyscy mówią mi, jaką mam wspaniałą partnerkę. Czy znajdzie się ktoś, kto doceni jakiego to ona ma cierpliwego, hojnego i wyrozumiałego partnera?
Nie martw się Piotrek. Dziewczyna Tomka byłaby zachwycona.