Wkrótce minie rok odkąd mąż Marty Kaczyńskiej, Marcin D. został zatrzymany przez CBA pod zarzutem wyłudzenia 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych, prania pieniędzy w rajach podatkowych i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Razem z nim wpadła jego wspólniczka Katarzyna M., była żona Artura Boruca i prawdopodobnie kochanka Marcina D..
Od tamtej pory sąd już trzykrotnie przychylał się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu dla Marcina D.. Jego żona, Marta Kaczyńska nie sprawia wrażenia zmartwionej tym faktem.
Zresztą, jak skomentował anonimowo jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości, w obecnej sytuacji Marta Kaczyńska "i bez rozwodu może żyć jak chce". Wydaje się, że od dawna o to jej właśnie chodziło. Zwłaszcza odkąd obiecała stryjowi, że oszczędzi mu kolejnego rodzinnego skandalu. Przypomnijmy: Kaczyńska nie rozwodzi się z Marcinem D.! "Sprawa została umorzona"
Jak ujawnia teść Marty, Marek Dubieniecki, który obecnie jest chyba jedyną osobą zabiegającą o wypuszczenie syna z aresztu za kaucją, przez ten czas Kaczyńska ani razu nie odwiedziła męża w krakowskim areszcie, ani nie pozwoliła córkom na widzenie z nim. Mimo że często jeździ do Krakowa na grób rodziców.
Na dodatek, jak żali się Dubieniecki w Super Expressie, całkowicie odseparowała córki od dziadków. Chociaż państwo Dubienieccy są jedynymi dziadkami, jacy im pozostali.
Zazwyczaj dziewczynki spędzały wakacje z nami. Przynajmniej tydzień. My zapewnialiśmy im mnóstwo atrakcji, nigdy się nie nudziły. Na zdjęciach z ubiegłego roku z wakacji nad morzem wyraźnie widać, jakie są szczęśliwe - ujawnia ojciec Marcina. Marta Kaczyńska napisała nam SMS, w którym informuje, że ona oraz dzieci mają inne plany. To nas ogromnie smuci, bo bardzo chcieliśmy mieć Ewę i Martynkę blisko siebie. Próbowałem dzwonić do wnuczek, ale ich telefony nie odpowiadały. Bardzo to przykre, bo ogromnie kochamy dziewczynki i to są zawsze bardzo radosne chwile, kiedy możemy z nimi razem być.
Kaczyńska zignorowała prośby redakcji o komentarz w tej sprawie. Ale pewnie nie będzie szczęśliwa, widząc w tabloidzie udostępnione przez teścia prywatne zdjęcia córek z ubiegłorocznych wakacji.