Natalia Siwiec swoją karierę zaczynała na trybunach Euro 2012. Z czasem jednak znudziło jej się pozowanie nago do kalendarzy dla mężczyzn. Ostatnio doszła do wniosku, że woli być poważna artystką.
Wprawdzie to tej pory jej jedynymi osiągnięciami pozostają epizody w serialu Kryminalni i To nie koniec świata, rola pokojówki w farsie O co biega oraz przełomowa kreacja telefonu komórkowego w rewii Małgorzaty Potockiej Miłość.com, jednak Natalia się nie poddaje. Ciągle czeka na upragniony telefon od Quentina Tarantino lub nieżyjącego od 17 lat Stanley'a Kubricka. Tak bardzo zależy jej na tym, by uważano ją za poważną artystkę, że nawet wymieniła sobie implanty piersi na mniejsze i zapowiedziała, że przestanie się rozbierać.
Zapowiedziała nawet, że wybiera się do Nowego Jorku, by pobierać lekcje aktorstwa w tamtejszej szkole Lee Strasberga.
Niestety, partner Natalii, Mariusz Raduszewski, nie jest tym zachwycony. Wolałby, żeby Siwiec nadal pokazywała ciało, gdzie tylko się da i opowiadała głupstwa dziennikarzom. Przypomnijmy te najbardziej udane:
Zdaniem Raduszewskiego, który jest "królem towarzystwa", Natalia nie może zwolnić tempa:
Mariusz jej nie odpuszcza i nie pozwala zwolnić tempa - ujawnia w rozmowie z Faktem znajomy pary. Cały czas chce, by Natalia była tak popularna jak po Euro 2012. Oboje kochają wyjścia na imprezy, ale to Mariusz jest prawdziwym królem towarzystwa. Natalia ma na głowie dużo sesji i projektów, często wraca do domu zmęczona. Mariusz, mimo że też ma swoje obowiązki, ma więcej energii i zasypuje ją kolejnymi imprezowymi propozycjami.
_
_