Zakończone właśnie letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro nie obeszły się bez seks-skandali. Najpierw zrobiło się głośno o schadzkach brazylijskiej pływaczki Ingrid Oliveira z kajakarzem ze swojego kraju, Pedro Henrique Goncalvesem. Sportsmenka została ukarana za to wydaleniem z wioski olimpijskiej. Jej partnerowi się upiekło, gdyż już był po zawodach. Zobacz: Seksskandal na igrzyskach w Rio: zawodniczka usunięta z kadry za sypianie z kajakarzem!
Teraz jest głośno o jamajskim biegaczu Usainie Bolcie. Do sieci wyciekły jego zdjęcia z aplikacji WhatsApp, na którym sportowiec całuje się z 20-letnią Jady Duante, choć od dwóch lat ma dziewczynę. Zobacz: Brazylijka pochwaliła się zdjęciem z łóżka z Usainem Boltem! Biegacz ma już dziewczynę...
Media zainteresowały się tożsamością "studentki", z którą 10 lat starszy Bolt zdradzał partnerkę. Okazuje się, że kobieta jest dobrze znana w narkotykowym podziemiu, gdyż jest... wdową po Douglasie Donato Pereira, najbardziej znanym baronie narkotykowym Rio de Janeiro.
Pereira znany był lepiej pod pseudonimem "Dina Terror" i był ścigany za ponad 10 bardzo brutalnych przestępstw. Uważany był za "okrutnego i złaknionego krwi". Na koncie miał m.in. torturowanie i mordowanie nastolatek, nagrywanie ich śmierci na wideo i publikację nagrań w mediach społecznościowych. Mordował młode dziewczyny, żeby szantażować lub karać ich chłopaków-gangsterów.
20-letnia Duarte i "Dina Terror" nie tylko byli małżeństwem, ale mają też dwójkę dzieci. Po śmierci męża, który lubił nazywać siebie "Panem Wojny", Jady pożegnała go na Facebooku:
W wieczności będę z moim ukochanym w taki sposób, w jaki zawsze chciałam. To dlatego, że cały czas w niebie jest czasem na bycie szczęśliwym - napisała. Bóg cię przyjmie. Mam nadzieję, że w wieczności jeszcze cię zobaczę.
Najwyraźniej Duarte opłakała już zastrzelonego męża i rzuciła się w wir imprezowania. Według brazylijskich mediów idąc do łóżka z Boltem nie wiedziała, że jest sportowcem. Właściwie nic o nim nie wiedziała, wystarczyło, że zaimponował jej wpływami.
Bolt mnie wypatrzył. Wysłał swojego ochroniarza, żeby mnie wezwał. Rozmawialiśmy krótko - cytuje ją lokalna gazeta Extra. Ale w tamtej chwili nie miałam pojęcia, że to on, ponieważ w klubie było dużo Jamajczyków, którzy wyglądali bardzo podobnie.
Jak sądzicie, czy Bolt zdecyduje się na kolejną wizytę w Rio?