Od czasu ubiegłorocznej kampanii społecznej Nie odkładaj macierzyństwa na potem, która odniosła skutek raczej odwrotny od zamierzonego, coraz więcej kobiet mówi publicznie o tym, że decyzja o urodzeniu dziecka jest prywatną sprawą i nie powinni się do niej wtrącać teściowie, babcie, a zwłaszcza politycy i dziennikarze.
Magdalena Cielecka określiła niedawno tego typu "niewinne" pytania jako nieeleganckie, nietaktowne i okrutne. Jej zdaniem założenie, że każda kobieta marzy o dziecku, jest pozbawione podstaw. Jednak w Polsce w decyzję o posiadaniu dziecka tradycyjnie wtrącają się wszyscy, z tabloidami włącznie. Chyba że dziecko jest już na świecie i domaga się karmienia piersią, wtedy dopiero staje się prywatną, a nawet wstydliwą sprawą matki. Przypomnijmy: Marek Migalski o publicznym karmieniu piersią: "Jest jak SIKANIE I PUSZCZANIE BĄKÓW!"
Paulina Sykut, która właśnie oczekuje swojego pierwszego dziecka, ujawnia w Gali, że przez minione 13 lat, czyli odkąd jest w związku z Piotrem Jeżyną, była nękana pytaniami, dlaczego zwleka z urodzeniem dziecka.
Zawsze denerwowałam się, kiedy ktoś pytał mnie: "Dlaczego jeszcze nie masz dziecka?". Nie uważam, by kobieta po trzydziestce musiała zaspokajać ciekawość i oczekiwania innych, spowiadając się ze swoich decyzji - wyjaśnia w wywiadzie, udzielonym wspólnie z mężem. To jest bardzo intymny i delikatny temat. Kiedyś zapytałam pewną góralkę, ile ma dzieci. Odpowiedziała: "Chciałam ośmioro, jak wszyscy w naszej wsi, ale mam tylko jedno". Na pewne sprawy nie mamy przecież wpływu. Rodzice nigdy na nas nie naciskali, ale kiedy powiedzieliśmy im, że jestem w ciąży, bardzo się ucieszyli. Róża z pewnością jest wyczekiwanym dzieckiem.
Mąż Pauliny nie do końca podziela jej opinię odnośnie poszanowania intymności. Jak się wydaje, uważa, że warto zrezygnować z niej ze względów ambicjonalnych. Dla Piotra Jeżyny najważniejsze jest, by nikt nie posądził go o kłopoty z płodnością.
To prawda, że nie planowaliśmy ciąży. I wbrew plotkom zawsze chcieliśmy mieć dziecko. Płodność nie była żadnym problemem - podkreśla w wywiadzie. Nie myśleliśmy też, że jesteśmy już po trzydziestce i koniecznie powinniśmy zacząć myśleć o dziecku. Wszystko ma swój czas. To poważna decyzja, musieliśmy do niej dojrzeć.
Pierwsze dziecko Pauliny i Piotra przyjdzie na świat w grudniu. Póki co prezenterka nie planuje przerwy od pracy.