W połowie sierpnia, ku wielkiemu rozgoryczeniu milionów fanek, Justin Bieber zamknął swoje konto na Instagramie. Problemem były pełne "hejtu" komentarze na temat jego nowej dziewczyny, 17-letniej Sofii Richie. Gdy do krytycznych głosów dołączyła Selena Gomez, komentując przy tym niedojrzałość Biebera, konto zostało zablokowane.
Łatwo było się domyślić, że impulsywny gwiazdor prędzej czy później zmieni zdanie. Kilka dni temu wrócił na Instagrama, subtelnie pokazując fanom, na kim mu teraz zależy i kto jest dla niego najważniejszy.
Justin usunął cały spam i przestał śledzić profile swoich byłych partnerek: Seleny Gomez i Hailey Baldwin. Zaczął za to obserwować konto Sofii Richie. Fani uznali, że Bieber chce w ten sposób wyraźnie odciąć się od poprzednich związków i poświęcić całą uwagę Sofii, z którą spędza teraz romantyczne wakacje w Cabo San Lucas.
Gdy gwiazdor reaktywował swojego Instagrama, w sieci wybuchła prawdziwa euforia. Pojawił się nawet specjalny hashtag - #JustinReactivatedParty, który błyskawicznie zyskał popularność. Na profilu nie pojawiły się jednak żadne nowe zdjęcia, a po niespełna 10 godzinach ustawienia konta zostały ponownie zmienione na prywatne. Justin opublikował tylko krótkie wyjaśnienie sytuacji na Twitterze: "Wciąż bez Instagrama, to był wypadek".
Oczywiście najbardziej zrozpaczone całą sytuacją były fanki Justina, które domagają się, by ich idol wrócił do pokazywania swoich "seksownych" zdjęć. Też za nimi tęsknicie?