Wczoraj na poznańskim osiedlu Batorego odbył się wyjątkowy kiermasz zorganizowany przez 8-letnią Asię dla jej chorej mamy. Pani Anna niedawno wyszła ze szpitala, a ZUS odebrał jej rentę. Dziewczyna postanowiła więc sprzedać swoje zabawki i ubrania, o czym poinformowała w odręcznie napisanym i wywieszonym na klatce ogłoszeniu. Kiedy jeden z sąsiadów zamieścił je na Facebooku, skromny kiermasz zamienił się w dużą, zorganizowaną akcję.
Po wstępnym policzeniu zebranych w kiermaszu funduszy poinformowano, że jest to kwota około 100 tysięcy złotych. Pani Anna, chociaż wyraźnie osłabiona chorobą, chętnie opowiadała dziennikarzom, że jest dumna ze swojej córki.
Kochana córeczko, chciałam ci powiedzieć, że bardzo cię przepraszam za moją pierwszą reakcję. Będąc jeszcze w szpitalu powiedziałam, że bardzo narozrabiałaś - mówiła wzruszona kobieta. Teraz chcę powiedzieć, żeby wszyscy słyszeli, że pięknie narozrabiałaś. Ja wiem, że nie jestem sama, jest nas dużo. I oprócz codziennego cierpienia, zmagamy się z bezdusznością i nieudolnością służby zdrowia i urzędów orzeczniczych. Łączę się z tymi wszystkimi osobami, chciałam się z nimi podzielić tą nadzieją, którą dała mi moja córka, którą ja straciłam, a ona nie.