Córka Pauliny Krupińskiej i Sebastiana Karpiela Bułecki w lipcu skończyła rok. Zarówno Paulina jak i jej partner chętnie zapewniają w wywiadach, że rodzicielstwo zupełnie ich odmieniło, a odkąd w ich życiu pojawiła się mała Tosia, całkowicie przewartościowali swoje priorytety i praca nie jest już najważniejsza. Krupińska nie spieszyła się zbytnio z powrotem do pracy. W końcu jednak poczuła się gotowa do tego, by pogodzić macierzyństwo z karierą.
Uznała, że tak odpowiedzialny tata jak Sebastian poradzi sobie nawet gdy ona poleci na drugi koniec świata kręcić dokument dla TVN Style. W Peru pracowała nad pierwszym odcinkiem serii _**Sekrety Doliny Inków**_. Córką w tym czasie zajmował się Sebastian i dziadkowie.
Byłam tam ponad tydzień - chwali się Krupińska w rozmowie z magazynem Show. Największe wrażenie robi Machu Picchu, zresztą całe Andy są bajeczne. Zostawiłam córkę w bardzo dobrych rękach, moi rodzice mieli wtedy urlop i pojechali z Sebastianem i Tosią do Zakopanego. Wiedziałam, że moja córka lepiej zniesie to rozstanie niż ja i nie będzie tego w pełni świadoma. To była pierwsza taka rozłąka. Teraz, po powrocie chciałabym spędzać z nią każdą sekundę, ale z drugiej strony taka przerwa dobrze robi i każdej mamie jest potrzebna. Przed porodem kupiłam mnóstwo książek i poradników, ale przyznam, że tylko je przejrzałam i stwierdziłam, że to wszystko już wiem. Głównie dzięki temu, że uczestniczyłam w wychowaniu dzieci przyjaciółek. Wydaje mi się, że to najlepsza sprawa, taki pakt koleżeński. Mamy dzieci w podobnym wieku i założyłyśmy forum, na którym wymieniamy się poradami i zdjęciami naszych pociech.
W związku z tym, że Paulina stała się już ekspertką od wychowania dzieci, poprowadzi w TVN Style kolejny program, tym razem o rodzicielstwie.
Pod koniec września rusza program parentingowy o charakterze poradnikowo-rozrywkowym, z elementami reality - wyjaśnia Krupińska. Jesteśmy jeszcze przed nagraniami, ale mogę zdradzić, że bohaterami będą rodziny, borykające się z problemami swoich pociech od urodzenia przez następne etapy dzieciństwa. Dodatkowo będzie też parę odcinków Klinika Urody-Extra i program w Internecie ze mną w roli prowadzącej.
Najwyraźniej realizacja planów, związanych z drugim dzieckiem, o którym podobno z Sebastianem marzą, będzie musiała trochę poczekać. Paulina nie zrealizowała także swoich wcześniejszych zapowiedzi, że będzie zabierać dziecko do pracy.
Mam zasadę - nie zabieram dziecka do pracy - ujawnia modelka. Gdy Tosia była malutka, Sebastian przywoził mi ją na plan w porach karmienia. Teraz, gdyby córka była ze mną na nagraniach, nie mogłabym się skoncentrować, a jestem osobą ambitną i sumienną, więc to, co robię, chcę robić najlepiej jak potrafię. Dodatkowo wróciłam do jazdy na rowerze. W ogóle nie rozumiem myślenia, że kobieta, która urodziła dziecko, wygląda niedbale. Ja w swoim otoczeniu nie znam kobiet, które po ciąży wyglądają źle. W moim przypadku to wszystko dzieje się bardzo naturalnie. W dużej mierze jest to genetyka, a z drugiej strony zasługa spacerów z moją córką. Kiedyś logistyka była inna: po prostu wychodziłam i nie myślałam o niczym myśleć, a teraz muszę sprawdzić, kiedy Sebastian będzie w domu, żeby zająć się małą. Dzięki temu mogłam wrócić do pracy i ta jesień będzie wyjątkowo intensywna.
_
_