Choć w przypadku większości polskich dziennikarek przejście do TVN-u to najbardziej dochodowy transfer w ich karierze, w przypadku Agnieszki Szulim-Woźniak-Starak jeszcze lepszą decyzją było małżeństwo z synem miliardera, Piotrem Woźniakiem-Starakiem.
Ślub Agnieszki i Piotra był towarzyskim wydarzeniem sezonu - gości do Wenecji przetransportowały dwa wyczarterowane samoloty, panna młoda wystąpiła w czterech różnych sukniach i balerinach Miu Miu za 1500 złotych, a cała impreza kosztowała podobno półtora miliona złotych. Trzy razy tyle, ile zapłacił Wojtek Szczęsny za ślub z Mariną.
Świeżo upieczona pani Woźniak-Starak korzysta ze swoich pięciu minut. Zdobyła się nawet na dość intymne zwierzenia. Zapewnia oczywiście, że od początku nie chciała związać się z Piotrem, jednak wizyta u niego "zrobiła jej dobrze" i dopiero wtedy zmieniła zdanie:
Pamiętam jak pierwszy raz go tutaj, w tym domu zobaczyłam. Przyjechaliśmy do niego ze znajomymi, chociaż nie miałam na to ochoty. Bo nie chciało mi się jechać. To była niedziela, wolny dzień i wtedy myślałam, że nie mam ochoty poznawać żadnego Staraka - wyznała w wywiadzie dla Pani. Pamiętam, jak wyglądał, ale przede wszystkim uderzyło mnie to, że spotkałam bardzo ciepłego mężczyznę. I potem nie miałam z kolei ochoty stąd wyjść, bo dobrze się czułam w jego towarzystwie. Taką roztaczał aurę wokół siebie i było mi tak dobrze.
Dalej Agnieszka zachwyca się tym, że jej świeżo poślubiony mąż "wymyśla coś i po prostu po to sięga". Przy jego fortunie to rzeczywiście łatwe.
Piotrek jeszcze ma tę fantastyczną zaletę, że wymyśla coś i po prostu po to sięga. Tak jak po filmy, które robi. Jest też u niego taka uważność na innych. Ja się tego dopiero od niego uczę - żeby być uważnym w życiu, bo ono tak pędzi (...). Gotowanie całkowicie mnie przerasta, ale uwielbiam robić Piotrowi kanapki.
Podkreśliła też, że rodzice przestrzegali ją przed milionerem:
_Moi rodzice są absolutnie zakochani w Piotrku. Syneczek, mamunia. Chociaż moja mama od początku powiedziała: Dziecko, uważaj, to jest playboy, milioner, ugania się za celebrytkami"._
Przypomnijmy, że w miłość między Agnieszką i Piotrkiem wierzy też Ewa Minge, która uważa, że fortuna Staraka to przede wszystkim świetny afrodyzjak: Minge o Szulim i Staraku: "STAN KONTA JEST AFRODYZJAKIEM w przypadku mężczyzn. On jest jej mistrzem, ona jego uczniem!"