Na sobotnim ślubie Tobiasa Solorza, syna właściciela Polsatu, Zygmunta Solorza-Żaka w Łazienkach Królewskich pojawiła się Maryla Rodowicz z mężem, Andrzejem Dużyńskim. Ze względu na dzielące ich ostatnio różnice zdań przyszli osobno. Niestety, od maja nie potrafią się dogadać. Maryla była zdania, że ich małżeństwo jest szczęśliwe i nawet planowała odnowienie ślubów w góralskim stylu na 30. rocznicę, ale mąż się na to nie zgodził.
Dużyński uznał, że w ich związku za mało iskrzy i postanowił poszukać namiętności gdzie indziej. Wiosną wyprowadził się z willi w Konstancinie i rozpoczął nowe życie w wynajętym mieszkaniu.
Mój mąż wyprowadził się z domu, kiedy byłam z synami w Dubaju - zdradziła Maryla. Pod moją nieobecność.
Na ślub młodego Solorza Maryla wyszykowała się starannie w przezroczystą kreację, zakrywającą strategiczne miejsca haftem z kwiatów. Jej mąż za to pojawił się, trzymając za rękę inną kobietę. W rozmowie z Super Expressem Dużyński zapewnia jednak, że to tylko "przyjaciółka rodziny", którą trzymał "w geście pomocy i wsparcia".
Ależ to Krystyna Aldridge-Kolc, przyjaciółka naszej rodziny - informuje oburzony posądzeniami. Znamy się od 30 lat! Krysia jest prezesem Zarządu Fundacj POLSAT. Po prostu podtrzymałem jej dłoń, kiedy szliśmy. Zwykły gest pomocy i wsparcia. Na przyjęciu weselnym normalnie rozmawiałem z Marylą. Nie ma między nami wojny i milczenia. Dokumenty rozwodowe nie trafiły do sądu. Czy trafią? Na ten temat nie chcę i nie mogę rozmawiać...
Maryla wciąż na to czeka: To już koniec małżeństwa Rodowicz. "Straciła nadzieję. Czeka na papiery rozwodowe"