Kontrowersje wokół poziomu pierwszego roastu poprowadzonego przez Kubę Wojewódzkiego nie zniechęciły TVN-u do pokazania kolejnej części. Choć bohaterem programu miał być Michał Szpak, pozostali uczestnicy uznali, że dużo zabawniejszy jest Michał Figurski przechodzący rehabilitację po wylewie.
Koledzy śmiali się z jego zdrowia, a nawet śmierci. Nie przypominali tylko żartu o gwałceniu Ukrainek. Nie śmiali się też z tego, że Michał sprzedał porsche warte 400 tysięcy złotych, a potem prosił o pieniądze znajomych i żalił się w wywiadzie, że "nie udało mu się odłożyć fortuny".
Na początku programu Kuba poskarżył się, że formuła jego roastu nie spodobała się w środowisku dziennikarskim. Przy okazji skrytykował Karolinę Korwin Piotrowską za to, że wcześniej wzięła w obronę Annę Dereszowską, która popłakała się podczas pierwszego roastu (zobacz: Korwin-Piotrowska o Dereszowskiej: "Oblano ją SZAMBEM. Została zniszczona przez tych panów!"). Kuba zasugerował, że Karolina jest "idiotką".
Po ostatnim roaście inna moja serdeczna przyjaciółka, Karolina Korwin Piotrowska, naczelna intelektualistka Facebooka, skrytykowała naszą rozrywkę twierdząc, że na amerykańskich roastach uczestnicy nie obrażają siebie nawzajem. Idąc dalej tą logiką można powiedzieć, że amerykańskich roastów nie recenzują idioci... - powiedział Wojewódzki.
Dzisiaj Karolina odpowiedziała Wojewódzkiemu, grożąc procesem. Przy okazji zaatakowała Renulkę Prawie-Wojewódzką, sugerując, że jest nie tylko głupia, ale jeszcze brak jej kręgosłupa moralnego. Poprosiła też Kubę, żeby nie skarżył się na nią u swojego szefa:
Bardzo czuję się zawiedziona i jest mi smutno oraz przykro, że moje nazwisko zostało użyte wczoraj w tak nieśmiesznym i żenująco nudnym programie jak Roast biednego Michała Szpaka - napisała na Facebooku. Zabawniejszy był w tym samym czasie, niestety, roast Koscioła katolickiego przeprowadzony przez księdza Międlara w TVP. A i tak wszystko przebija cotygodniowy roast Renulki w Azja Express, bowiem uczennica przebiła mistrza, który jej złośliwe nie uprzedził, że ludzie prędzej wybaczą komuś, że jest głupi, niż to, że jest nieetyczny. Następnym razem oby roastujący postarali się bardziej, bo używanie mojego nazwiska w słabych programach będzie naruszało moje dobra osobiste i wystawione na próbę poczucie humoru. I nie nasyłajcie na mnie już Szefa Wszystkich Szefów, by mnie dyscyplinował, tylko róbcie po prostu lepsze i zabawniejsze programy. Peace&Love
Czy Kuba jej odpowie? A może znowu poskarży się Miszczakowi?