Gałkowo to od lat ulubione miejsce Kingi Rusin, fanki jeździectwa i koni. Dziennikarka realizuje swoją pasję regularnie jeżdżąc do stadniny swojej przyjaciółki, Karoliny Ferenstein-Kraśko. Kinga stara się zarażać swoim hobby także córki. Wczoraj z okazji święta pasjonatów hippiki, Hubertusa, Kinga odwiedziła stadninę Karoliny wraz z Igą. Matka i córka jeździły konno i chętnie pozowały do zdjęć.
W przejażdżce towarzyszył im również Piotr Kraśko, który lubi podkreślać, jak zażyłe relacje łączą go z Kingą:
Kinga i Iga chętnie pozowały do zdjęć i wyraźnie dobrze się bawiły pomimo deszczowej pogody.
Myślicie, że córka podziela pasję mamy?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.