Przez lata Jim Carrey kojarzony był z kultowymi rolami komediowymi, które zagwarantowały mu status wielkiej gwiazdy. Z czasem okazało się jednak, że to, co widać na ekranie, zupełnie nie przekłada się na życie prywatne aktora. Carrey kilka lat temu wyznał, że zmaga się z depresją, a jego życie uczuciowe jest serią porażek.
Prawdziwym ciosem dla Carreya okazała się śmierć jego byłej dziewczyny, Cathriony. Kobieta popełniła samobójstwo, a w liście pożegnalnym przepraszała, że "zawiodła" aktora:
Wokół śmierci 30-letniej Cathriony zaczęły z czasem narastać dziwne podejrzenia. Mąż zmarłej, Mark Burton, oskarżał Jima, upublicznił też niesmaczną wymianę SMS-ów między nią a Carreyem:
Burton, wspierany przez matkę zmarłej, postanowił wnieść do sądu sprawę przeciwko Carreyowi. Oboje twierdzą, że Jim zaraził Cathrionę aż trzema chorobami wenerycznymi (!), które wykryto u niego w styczniu 2013 roku.
Były mąż Cathriony jest przekonany, że Carrey nie tylko doskonale wiedział o problemach psychicznych dziewczyny, ale także kupił jej leki, które zażyła popełniając samobójstwo. Ślady swojego postępku próbował później zacierać, pisząc do byłej dziewczyny SMS-y sugerujące, że wzięła je ona bez jego pozwolenia i wiedzy.
Jim Carrey powinien wstydzić się tego, co zrobił mojej córce - twierdzi matka zmarłej, Brigitte Sweetman.
Powinien wstydzić się także tego, jak wykorzystuje swoich hollywoodzkich prawników, by oczernić Marka w nadziei, że nie poniesie odpowiedzialności za to, co zrobił. Jako rodzina chcemy, by świat dowiedział się prawdy o Jimie. To człowiek, który zarazi twoją córkę trzema rodzajami chorób wenerycznych, będzie się tego wypierał, wyzywał ją i poniżał, wykorzystywał swoich wysoko opłacanych prawników, by zamknąć usta jej rodzinie i załatwiał jej nielegalnie zdobyte leki. Każdy rodzic powinien przeczytać odręcznie napisany list Cat do Jima i samemu ocenić, jakim mężczyzną jest Jim.
Kobieta twierdzi, że jej córka była na tyle zastraszona przez aktora, że w końcu zgodziła się na podpisanie papierów zgodnie z którymi miała milczeć na temat źródła pochodzenia jej chorób wenerycznych. Natomiast Carrey utrzymuje, że cała sprawa jest sposobem Burtona i matki Cat na wyciągnięcie od niego pieniędzy. Zapowiedział, że "nie zamierza zapłacić za nią ani centa":
Czy w taki sposób mąż powinien oddawać hołd swojej zmarłej żonie? Prawdziwą chorobą tu jest chciwość, godna pożałowania chciwość! - komentuje.
Bez względu na to, jak zakończy się ta sprawa, nie wygląda to dobrze.