Nie milkną echa czwartkowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które wywołało sprzeciw wśród zarówno ogromnej części oburzonych kobiet, jak i wspierających je mężczyzn. W związku z wyjątkowo napiętą sytuacją i odbywającymi się od kilku dni w całej Polsce strajkami głos w sprawie zabrał nie tylko Mateusz Morawiecki, ale i sam Jarosław Kaczyński. Prezes PiS oraz wicepremier w jednej osobie jeszcze we wtorek przed południem chronił się za kordonem Straży Marszałkowskiej.
We wtorek wieczorem na facebookowym profilu Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się trwające niewiele ponad sześć minut nagranie z odezwą wicepremiera, w której odnosi się do ostatnich postanowień TK i odbywających się w całym kraju manifestacji.
Ten wyrok jest całkowicie zgodny z konstytucją i w jej świetle innego wyroku być nie mogło - zaczyna bez chwili zająknięcia prezes PiS, następnie nawiązując do trwających od kilku dni w całej Polsce strajków.
Wyrok stał się pretekstem do gwałtownych wystąpień społecznych, które przebiegają w szczególnej sytuacji. Mamy ciężkie stadium epidemii, a wszelkie spotkania powyżej pięciu osób są zakazane. To sytuacja, która z pewnością będzie kosztowała życie wielu ludzi. Ci, którzy do nich wzywają i ci, którzy w nich uczestniczą, sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, a więc dopuszczają się przestępstwa - grzmi polityk, zasłaniając się pandemią i zapowiada reakcje służb:
Władze mają obowiązek przeciwstawiać się tego typu wydarzeniom.
Kaczyński podczas swojego wystąpienia nie omieszkał poruszyć tematu kościołów, pod którymi skandowali w niedzielę strajkujący.
Dokonywane są ataki na kościoły. To jest wydarzenie w historii polski całkowicie nowe, fatalne - ocenia polityk i zaznacza, że nauka Kościoła jest (przynajmniej według niego) tą przewodnią. Protestujący zaś to "nihiliści", którzy w jego ocenie chcą, by "nie było niczego".
Można być człowiekiem wierzącym lub nie, ale ten depozyt moralny dzierżony przez Kościół to jedynym system, który jest w Polsce powszechnie znany. Jego odrzucenie to nihilizm. I ten nihilizm właśnie widzimy w tych demonstracjach, a także w sposobie ekspresji tych, którzy manifestują - mówi wicepremier i nawołuje:
Trzeba się temu przeciwstawić, to obowiązek państwa i obywateli. Musimy bronić polskich kościołów za wszelką cenę! Wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają, by wzięli udział w obronie Kościoła.
Następnie 71-latek wskazuje na "zagrożenie", jakie według niego stanowią walczące o swoje prawa kobiety. Kaczyński zasugerował, że świadome kobiety walczące o swoje podstawowe prawa to jakieś wyszkolone bojówki.:
To, co dzisiaj jest atakowane, nie jest atakowane z przypadku. Widać w tym elementy przygotowania, a nawet wyszkolenia. To atak, który ma zniszczyć Polskę i doprowadzić do triumfu sił, których władza zakończy historię narodu polskiego. (...) Narodu, który jest przedmiotem polskiego patriotyzmu. Brońmy Polski, brońmy patriotyzmu i wykażmy zdecydowanie i odwagę. Tylko wtedy można tą wprost wypowiedzianą przez naszych przeciwników wojnę - słyszymy.
Na koniec Kaczyński podkreśla, że działania rządu są jak najbardziej zgodne z prawem:
Musimy też pamiętać, że mamy całkowitą rację pod względem prawnym. Tego wyroku nie można zmienić w trakcie obowiązywania obecnej konstytucji. Nie można tym bardziej uchwalić ustawy, która by dopuszczała aborcję na życzenie, a takie jest żądanie skrajnej lewicy - mówi, powołując się na art. 38 ustawy zasadniczej i apeluje na zakończenie:
To jest czas, w którym musimy umieć powiedzieć "nie", temu co może nas zniszczyć. Ale to zależy od nas, od państwa. To zależy od naszej determinacji i odwagi. Obrońmy Polskę!