Od lat na większości wesel obowiązkowym punktem programu jest kawałek Biełyje Rozy. Niestety, mamy smutną wiadomość - Jurij Gurov, który jest pierwszym wykonawcą hitu, nie nagra już żadnego przeboju. Zginął w, jak to opisują świadkowie, strasznym wypadku samochodowym. Jego auto zderzyło się z ciężarówką. Wokalista zmarł na miejscu i jak powiadimiła policja - "nie miał żadnych szans na przeżycie".
Posłuchajcie jego największego hitu w wykonaniu drugiego lidera znanej grupy - Juriego Shatunova.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.