Pamieta Pauline w dluzszych, ciemnych wlosacih, zawsze z duza pupa i krotkimi nogami, taka rozemocjonowana, rozkrzyczna jak to nie znosi farbowanych blondynek. Przy jej boku malutki Maciek, spokojny, cieply. Zawsze miala w sobie cos antypatycznego, nie chodzi o to, ze jest emocjonalna, jest po prostu wsciekle emocjonalna, nie ma w niej wewnetrznego spokoju, ciepla. A teraz te cyce, dorobione policzki tylko uwypuklily jej kanciasta urode, nochal. Mysle, ze jej taki "look" sie moze podobac, bo podkresla jej malo fajna osobowosc. Macka w domu prawie nigdy nie ma wiec dlatego ja znosi. Na pewno jest swietna matka, to trzeba jej przyznac! Czy on kiedys cos madrego powiedziala? Pamietacie?