65-letnia Melanie Griffith delektuje się lunchem bez grama makijażu na twarzy (ZDJĘCIA)
Melanie Griffith, która przyznała, że w przeszłości padła ofiarą nieudanych zabiegów medycyny estetycznej, nabrała teraz odwagi, aby pokazywać się publicznie w wydaniu "saute". Trzyma formę?
Melanie Griffith, a właściwie jej twarz, był była w ostatnich latach bohaterką zagorzałych dyskusji na temat krzywdzących skutków nadmiernego korzystania z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Przez pewien okres czasu gwiazda Hollywood przestała nawet przypominać samą siebie, przez co zasłużyła sobie na porównania do innych koleżanek po fachu, w tym Renee Zellweger, które również miały na koncie skomplikowaną relację z wypełniaczami.
Czułam się skrzywdzona. Poszłam do innego lekarza, który zaczął rozpuszczać całe to g*wno, które ta inna kobieta wpompowała w moją twarz. Mam nadzieję, że teraz wyglądam już normalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Dygant: Myślę, że są lepsze tematy niż to, czy ja sobie zrobiłam operację plastyczną, czy nie
Wygląda na to, że po paru latach od tamtych traumatycznych wydarzeń, Griffith czuje się już o wiele lepiej ze swoją aparycją. Paparazzi przyłapali ją niedawno na lunchu w jednej z kafejek w słonecznym Hollywood. Podkreślić tu należy, że ubrana w elegancką koszulową suknię gwiazda nie miała na twarzy choćby grama makijażu i wyglądała przy tym naprawdę świetnie. Jak widać - da się.
Przypomnijmy: Te gwiazdy ŻAŁUJĄ operacji plastycznych: Jane Fonda, Nicole Kidman, Dominika Ostałowska... (ZDJĘCIA)
Czy jej historia będzie przestrogą dla kobiet chcących skusić się na radykalną "metamorfozę"?