My, kobiety w Polsce, jestesmy krytykowane, jesli prowadzimy 'życie erotyczne' równie aktywne, jak mężczyźni. Kobietę nazwie sie P*********a, D****a etc., o mężczyźnie się nie powie nic, ewentualnie nazwie: Babiarz (to tak swojsko), Playboy (światowo), Doświadczony (filozoficznie) itp. Kobieta zawsze będzie dziwką. A tylko w taki sposób dowiemy sie, czego szukamy, czego potrzebujemy, co sprawia nam przyjemność, zarówno w otrzymywaniu, jak i w dawaniu przyjemności.
Jak nie czujesz chemii, nie ma zmiłuj! Facet musi Cie kręcić! Umysł, choćby najbardziej ścisły ;), dobrze Ci nie zrobi! A mówienie głośno, ze potrzebujesz, by było Ci dobrze, nie oznacza, że jesteś d****a!
Aleeee... pamietajmy... to ma działać w obie strony! Nie oczekuj tylko, ze to oznacza, ze to facet ma cały czas wykazywać inicjatywę i wpadać przez do sypialni prze okno w stroju strażaka, boś Ty od wczoraj taka wyzwolona sie stałaś, Mariola! Ty tez musisz go wziąć do ust od czasu do czasu- ale cały w tym ambaras, ze Ty musisz to chcieć, lubić i uwielbiać! A co musi byc, zeby tak było, Mariola?
CHEMIA!