Anna Kalczyńska komentuje zwolnienie Katarzyny Dowbor z Polsatu. "Mówię to z goryczą"
O zwolnieniu Katarzyny Dowbor z programu "Nasz Nowy Dom" nadal jest głośno. Do grona celebrytów, którzy skomentowali zaskakującą decyzję szefostwa Polsatu, dołączyła Anna Kalczyńska. Nawiązała do swojej sytuacji zawodowej.
Anna Kalczyńska o zwolnieniu Katarzyny Dowbor: "Któregoś dnia trzeba z tej sceny zejść"
Kilkanaście dni temu Katarzyna Dowbor pożegnała się z fuchą przy formacie "Nasz nowy dom". Zwolnienie, które nastąpiło po 10 latach tworzenia przez nią programu, zszokowało opinię publiczną, a dziennikarka doczekała się w mediach społecznościowych masy podziękować od swoich fanów i widzów show Polsatu.
Gwiazdy i koledzy z branży od razu zaczęli komentować aferę. W wywiadach czy postach w mediach społecznościowych dawali do zrozumienia, co o tym wszystkim sądzą. Jedni wspierają dziennikarkę i uważają, że cała sytuacja nie powinna mieć miejsca, inni natomiast stwierdzają, że nie ma co płakać, bo Kasia szybko znajdzie sobie nową pracę i, jak twierdzi Nina Terentiew, na pewno "ktoś sam się o nią upomni".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edward Miszczak o wolności mediów
Anna Kalczyńska komentuje zwolnienie Katarzyny Dowbor
Do grona celebrytów, którzy skomentowali zwolnienie Katarzyny Dowbor, dołączyła prezenterka "Dzień Dobry TVN". W rozmowie z Plotkiem Anna Kalczyńska zaczęła komplementować koleżankę po fachu, mówiąc, że jest dla niej ikoną telewizji i kiedy usłyszała dekadę temu, że to ona będzie prowadzić program Polsatu, ucieszyła się.
Fajnie, że osoba, która przekroczyła pułap 45 plus ma nowy start w zupełnie innym formacie i może nabrać nowej dynamiki w karierze - zaczęła swoją wypowiedź prezenterka.
Kalczyńska dodała również, że informacja o zwolnieniu Dowbor mocno ją zasmuciła, stwierdziła jednocześnie, że takie są realia pracy w telewizji.
Mówię to z goryczą i bez radości, bo sama jestem człowiekiem telewizji, ale wszyscy wiemy, że któregoś dnia trzeba będzie z tej sceny zejść. (...) Trudno mi komentować tę zmianę, bo nie znam pomysłu Edwarda Miszczaka, ale, niestety, to nie jest tak, że te kontrakty są zawierane na wieczność - dodała.
Prezenterka wyznała również, że mimo wszystko współczuje Katarzynie Dowbor, bo wie, że sama kiedyś może znaleźć się w podobnej sytuacji.
Współodczuwam. Rozumiem, że też kiedyś będę w tej sytuacji - powiedziała gwiazda "Dzień dobry TVN".
Zaskakują Was takie słowa prezenterki?
