Lady Gaga zyskała ogromną popularność głównie dzięki kontrowersyjnemu wizerunkowi, charakterystycznym stylem ubierania się i szokowaniem coraz to odważniejszymi teledyskami. Jak się okazuje, sława wcale jej nie cieszy, a wręcz przeciwnie - piosenkarka tęskni za anonimowością i kontaktem ze "zwykłymi ludźmi". W ostatnim wywiadzie, którego udzieliła w programie CBS Sunday Morning przyznała, że już nigdy nie będzie "wolna".
Zdaję sobie sprawę, że gdy przekroczę próg swojego domu, nie jestem już wolna, choć należę do tego świata, jak każdy inny - powiedziała. Wiem, że jestem osobą publiczną i śledzenie mnie jest legalne. To legalne, że robią mi zdjęcia, kiedy leżę na plaży. I nie mogę wezwać policji, ani prosić ich, żeby dali mi spokój. Gdy patrzę na swój dom, myślę sobie: jeśli nie mogę być wolna na zewnątrz, zawsze mogę mieć wolność w swoim sercu. Tego nikt mi nie zabierze.
Przy okazji Gaga pożaliła się, że od dawna nie ma kontaktu ze "zwykłymi ludźmi". Sukces, jaki odniosła w branży rozrywkowej sprawił, że przestała spotykać na swojej drodze osoby, które jej nie rozpoznają.
Brakuje mi ludzi - wyznała ze łzami w oczach. Tęsknię za tym, żeby spotkać człowieka, któremu powiem "cześć", a potem porozmawiamy o życiu. Bardzo kocham ludzi.
Piosenkarka zdradziła również, że jej najnowszy album "Joanne" jest jak do tej pory, jej najbardziej osobistą płytą.
To jest coś innego, niż to co większość słuchaczy oczekiwało ode mnie - dodała na koniec rozmowy.