Bez względu na to, jak wiele w życiu Kardashianów jest wytworem scenarzystów ich reality show, jedno jest pewne: Kim i reszta od kilku lat są na językach mediów na całym świecie. To ogromna presja, z którą nawet ludzie przyzwyczajeni do takiego rozgłosu, nie zawsze sobie radzą. Od kilku miesięcy fani Kardashianek żyją dramatycznym zwrotem wydarzeń, jaki przytrafił się Kim i jej mężowi, Kanye Westowi.
Po tym, jak na początku października Kim została napadnięta w Paryżu, z Westem zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Raper coraz bardziej wariował, przerywał koncerty i publicznie zwierzał się z dziwnych rzeczy:
Kilka dni temu muzyk trafił na obserwację psychiatryczną. Media zza oceanu donosiły, że jednym z powodów jego załamania mogą być problemy finansowe i nieudany remont apartamentu.
Najnowsze doniesienia Radar Online rzucają nowe światło na sprawę. Według nich, West od lat ma poważną słabość do narkotyków i leków na receptę.
Kanye ma poważne problemy. Bierze dużo różnych narkotyków, w tym kokainę, którą miesza z alkoholem. Droga do czystości będzie dla niego bardzo trudna - twierdzi źródło.
O problemach z używkami swojego męża od dawna wiedziała Kim:
Znikał na kilka dni lub tygodni, mieli o to duże awantury. Dopóki żyła jego matka, dawkowała mu leki. Była jego ostoją. Gdy dziewięć lat temu zmarła, zaczęła się jego droga w dół.
Według informatora źródłem "bezsenności" i "halucynacji", które stwierdzono u rapera, było regularne stosowanie używek.
Kanye w swoich utworach rapował o leku zwanym Lexapro, stosowanym przy okazji problemów z depresją. Lek znany jest jednak ze swoich skutków ubocznych, które prowadzą do paranoi, zaburzeń seksualnych, a nawet myśli samobójczych.
Sytuacja, w której znalazł się West, nie dziwi jego kolegi z branży, 50 Centa. Raper twierdzi, że spodziewał się takiego obrotu wydarzeń:
Czułem, że tak się stanie. W końcu jego problemy psychiczne eksplodowały. Myślę, że napad na Kim przyczynił się do tego.
Wszystko wskazuje na to, że prawdziwe problemy w małżeństwie Kim i Kanye dopiero się zaczynają. Jeśli podejrzenia o problemy z narkotykami okażą się prawdziwe, West może stracić nie tylko żonę, ale również prawo do opieki nad dziećmi - North i Saintem.