Gdy w piątek 19 września Angelina Jolie tuż przed zamknięciem sądu złożyła papiery rozwodowe, zaczął się jeden z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Choć wszyscy myśleli, że walka na sali rozpraw potoczy się o ogromną fortunę obojga aktorów, majątek podzielili bardzo szybko. Wtedy zaczęła się wojna o dzieci, które Angelina chciała całkowicie odizolować od Brada. Miały jej w tym pomóc oskarżenia o przemoc i nadużywanie narkotyków. I choć Pitt został oczyszczony ze wszystkich zarzutów, póki co aktorce się udało. Brad widuje się z nimi sporadycznie i wyłącznie pod okiem terapeutów.
Brad Pitt jest załamany walką o dzieci. "W ciągu ostatnich ośmiu tygodni widział je tylko trzy razy"
Negocjacje na temat opieki nad dziećmi były długie i trudne. Angelina i Brad nie mogli dojść do porozumienia i mieli wykluczające się oczekiwania. Oczywiście wszystkie procedury załatwiali przez swoich prawników i ani razu nie spotkali się osobiście. W końcu udało im się jednak znaleźć kompromis.
Magazyn InTouch dotarł do porozumienia o opiece nad dziećmi i opublikował je w sieci. Dokument został spisany przez Angelinę tuż po złożeniu papierów rozwodowych, ale podpisano go w zeszłym tygodniu. Oznacza to, że miesiące negocjacji nie przyniosły żadnych efektów i aktorka nie ustąpiła mężowi nawet pomimo tego, że jej oskarżenia o przemoc okazały się fałszywe.
Zgodnie z zapisami szóstka dzieci - Maddox, Pax, Zahara, Shiloh oraz bliźnięta Vivienne i Knox - zostają pod opieką matki. Brad będzie mógł je odwiedzać, ale tylko za rekomendacją terapeuty. Dokument ujawnia, że Brad jest w trakcie indywidualnej oraz grupowej terapii. Żeby spełnić warunki spotykania się z dziećmi, będzie musiał też poddawać się cotygodniowym testom na obecność narkotyków.