We wtorek do szpitala na łódzkich Bałutach zgłosiła się 27-letnia kobieta z 4-letnią córką. Kobieta prosiła o pomoc dla dziewczynki, która, według niej, spadła z huśtawki. Niestety, lekarze, którzy przyjęli 4-latkę na ostrym dyżurze, stwierdzili, że dziecko... nie żyje od kilku godzin. Wszystko wskazuje na to, że matka ubrała martwą już dziewczynkę i udając, że "nic się nie stało" przyniosła ją do szpitala. Na ciele dziecka widoczne były rozległe obrażenia. 27-letnia kobieta i jej 33-letni konkubent mieszkający w jednej kamienic w łódzkich Bałutach zostali zatrzymani. 27-latka jest w kolejnej ciąży...
Przypomnijmy: 27-letnia kobieta UBRAŁA MARTWĄ 4-LETNIĄ CÓRKĘ i przyniosła do szpitala. "Była bita do nieprzytomności"
Szokująca sprawa z Łodzi odbiła się głośnym echem w mediach, które zastanawiają się, kto winien jest tragedii i w jaki sposób należałoby zapobiegać przemocy domowej. Teraz głos w ten sprawie zabrał Jerzy Owsiak, który... napisał do ojca Tadeusza Rydzyka.
Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pisze, że Fundacja WOŚP prowadzi akcję "Historia misia", polegającą na zostawianiu maskotek z napisem Nie bij mnie, kochaj mnie w miejscach, w których doszło do przemocy domowej. W dalszej części wpisu poprosił Rydzyka o pomoc:
Wiem, że Ojciec ma ogromny, a nawet przeogromny szacunek wśród wielu Polaków. Często także tych, którzy są sąsiadami ludzi łamiących wszelkie prawa, ludzi, którzy znęcają się nad bliskimi, rodziną, nad swoimi dziećmi. Zwłaszcza starsze osoby są niezwykle wrażliwe na krzywdę i agresywne zachowanie - pisze Owsiak. Czy mógłby Ojciec do nich zaapelować, aby oni także byli tym dzwonkiem alarmowym i uczyli nas wszystkich obywatelskiej powinności, odpowiedzialności i odwagi w reagowaniu na krzywdę ludzką?
Dla mnie chrześcijaństwo - Kościół Katolicki, jest wręcz tożsame z taką postawą, ale wydaje mi się, że tylko Ojciec może zakrzyknąć do narodu, aby w sprawie tych bestialskich zachowań Polacy się opanowali. Jesteśmy bardzo skuteczni w ratowaniu i leczeniu życia ludzkiego, nie tylko tego najmniejszego, ale od kilku lat także dorosłego, ale sam Ojciec wie, że zabitego dziecka nie wskrzesi nawet cud. Czy mogę / możemy liczyć na pomoc?
Myślicie, że Rydzyk odpowie na taki apel?