Magda Gessler ma za sobą dwa małżeństwa, a obecnie żyje z konkubentem, Waldemarem Kozerawskim. Gwiazda Kuchennych rewolucji nie do końca rozumie pomysł na życie swojej córki, która postanowiła związać się na całe życie z barmanem Pawłem Pawłowskim. Zna go dopiero półtora roku. Lara i Paweł zamieszkali razem zaledwie po kilku tygodniach bycia razem, a rychły ślub zapowiedziano niecałe dwa miesiące po zaręczynach.
Lara uwielbia zwierzać się na temat swojego prywatnego życia we Fleszu. Tym razem też nie zawiodła i pochwaliła się, że Paweł oświadczył się jej podczas wspólnego wyjazdu do Madrytu i dał jej pierścionek zaręczynowy idealnie trafiający w jej gust. Ponieważ sama bardzo przeżyła rozstanie rodziców i nie gustuje w związkach "na kocią łapę", postanowiła, że jak najszybciej zostanie mężatką i wyklucza rozwód.
Moja mama też się dziwi, że nie chcieliśmy dłużej pożyć sobie w takim beztroskim związku, ale my na szczęście mamy inną definicję miłości - powiedziała. Chcieliśmy być tak blisko siebie, jak to tylko możliwe. Uważam też, że tak zwane przechodzone związki, które zaręczają się dopiero po kilku latach, potem szybciej się rozwodzą. A ja chcę, żeby to był mój pierwszy i ostatni ślub. Poza tym, gdy się trafi na idealnego partnera, to nie chce się czekać, ale jak najszybciej zacząć z nim kolejny etap.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy Lara i Paweł wejdą w nowy etap związku, bo data ślubu nie została jeszcze wyznaczona. Parze jednak zależy, żeby było to jak najszybciej. Chcą też kameralnej imprezy, na którą zaproszą mniej niż sto osób. Wśród nich nie będzie żadnych celebrytów - prócz Magdy - ani tym bardziej fotoreporterów.
Lara nie chce też, żeby jej wesele było związane z pracą, dlatego nie zorganizuje go w restauracji, zwłaszcza własnej. Chce też, żeby rodzice wypoczęli od obowiązków w kuchni. Marzy jedynie, żeby ojciec zrobił wszystkim lody.
Chciałabym, żeby tata upiekł dla mnie tort, ale nie wiem, jeszcze, czy go o to poproszę. Nie chcę wywierać na nim presji, zwłaszcza, że nie do końca lubi piec torty - powiedziała, być może licząc, że wcześniej sam to przeczyta. Ale na pewno poproszę go, żeby zrobił dla nas lody. Jeżeli chodzi o moją mamę, to wiem, że jest ogromnie zajęta i nie chcę jej dodawać pracy. Będę najszczęśliwsza, jeżeli rodzice na moim ślubie trochę sobie odpoczną.
Nie wiadomo, na ile będą wyluzowani biorąc pod uwagę to, że Magda mogła wylansować się jako restauratorka gdy po rozwodzie z Piotrem Gesslerem przejęła jedną z jego najważniejszych rodzinnych restauracji, U Fukiera.
Klimat rodzinnych napięć najwyraźniej doskwiera także Larze, która uważa, że jej rodzice powinni brać przykład z jej przyszłych teściów, którzy nie stawiają na pierwszym miejscu pieniędzy i kariery:
Dla nich jestem po prostu Larą, ukochana Pawła, to jest najważniejsze. Mam nadzieję, że i my, i oni będziemy mogli żyć sobie po swojemu, we własnym rytmie. O żadnym kompleksie nie ma mowy. Myślę, że moja rodzina powinna się więcej nauczyć od nich, niż oni od "tych Gesslerów".
Paweł w olbrzymim stopniu jest podobny do mojego taty. Tyle, że jest bardziej otwarty od niego, ale ma podobną wrażliwość i to mi się ogromnie podoba. Obaj są tak samo sumienni i dokładni. Chyba sobie podświadomie wybrałam narzeczonego na jego wzór.