Po wyemitowaniu pierwszej edycji Azja Express, TVN stwierdził, że nic tak nie pomoże w dalszej promocji show jak "trojaczki show biznesu", które "zaprzyjaźniły się" w Azji. Od tamtej pory Hania Lis, Gosia Rozenek i Agnieszka Szulim są nierozłączne.
Przypomnijmy debiut "polskiego Destiny's Child": "Cosmopolitan" promuje "polskie Destiny's Child": "Łączy nas energia! I ŻADNEJ NIE ODBIŁA PALMA!"
Wywiad dla magazynu Cosmopolitan dotyczył niezwykłej więzi, jaka powstała między nimi. Oprócz pytań o przyjaźń, padły też pytania dotyczące życia prywatnego i szczęścia w relacjach z mężczyznami. Niestety, spośród trzech "sióstr", Hania ma ostatnio najmniej do powiedzenia na temat udanego małżeństwa.
Była dziennikarka Panoramy poskarżyła się w Cosmopolitan na to, że zawsze była za bardzo samodzielna:
Zazdroszczę Wam, dziewczyny, bo ja całe życie byłam Zosią Samosią, tą, która przede wszystkim sama sobie poradzi. To wcale nie jest dobre, bo zwalnia mężczyzn z poczucia odpowiedzialności. Muszę pobrać od Was kilka lekcji - przypomina jej słowa Super Express.
_Małżeństwo to piękna deklaracja: jesteś dla mnie tak ważny/ważna, że chcę spędzić z tobą życie i dzielić twoje nazwisko. Niestety, bywa, że za słowami nie idą czyny._
Myślicie, że Lis weźmie to sobie do serca?