Anna Karczmarczyk, najlepiej znana widzom serialu _**Na dobre i na złe**_, wiosną tego roku wygrała _**Taniec z gwiazdami**_. Od tamtej pory ma co chwila nowe pomysły. Po zdobyciu umiejętności tanecznych chce przekonać Polaków, że umie też śpiewać. Młoda aktorka zainspirowała się sukcesem Julii Pietruchy, której debiutancka płyta Parsley została wyjątkowo ciepło przyjęta, a na konto Julii wpłynęło, jak dotąd, 300 tysięcy złotych. Karczmarczyk postanowiła jej przynajmniej dorównać, jednak te plany będą musiały zaczekać, bo w międzyczasie zaręczyła się ze swoim chłopakiem, 24-letnim producentem telewizyjnym Pascalem Litwinem.
Realizacja planów ślubnych też jednak będzie musiała zaczekać, bo aktorka, jak wyznaje w Fakcie, nie ma głowy do ślubu.
Na razie nie mamy czasu na organizowanie ceremonii ślubnej - zapowiada w tabloidzie. Jestem świadoma, że czasem trzeba poczekać na salę i tak dalej. To zazwyczaj jest nawet więcej niż więcej niż trzy lata.
Mimo że Karczmarczyk nie planuje na razie wychodzić za mąż, cieszy się, że się zaręczyła. Ja zapewnia w tabloidzie, było bardzo romantycznie.
Zaręczyny odbyły się w wyjątkowym miejscu - wyznaje. To była niespodzianka, było pięknie jak z bajki i byliśmy tylko we dwoje.
Gratulujemy.