Na początku przyszłego roku do księgarń trafi książka starszej siostry Justyny Steczkowskiej, Agaty. Agata ujawnia w niej rodzinną tajemnicę Steczkowskich. Wprawdzie dla nikogo z rodziny fakt, że Stanisław Steczkowski nawiązał romans z ich matką kiedy był jeszcze księdzem, nie jest żadnym sekretem, jednak podobno Justyna wolałaby się z tym za bardzo nie obnosić.
W swojej książce Agata opisuje, że tata, sprawując posługę kapłańską w Duląbce, niewielkiej wsi w województwie podkarpackim, zakochał się w młodszej o siedem lat chórzystce, która szybko zaszła z nim w ciążę. Wtedy Stanisław Steczkowski zdecydował się porzucić stan kapłański, jednak w praktyce okazało się to niełatwe. Przez niemal całe życie walczył o uznanie przez Kościół jego rezygnacji ze stanowiska księdza oraz związku z Danutą Steczkowską. Udało się dopiero trzy lata przed śmiercią. Przypomnijmy: Ojciec Justyny Steczkowskiej był... księdzem! "Pani Danuta śpiewała w chórze kościelnym"
Dla większości mieszkańców Stalowej Woli i okolic rodzinna historia Steczkowskich nie jest żadną tajemnicą. Nikt też nie uważa jej za coś wstydliwego. Jednak Justyna niepokoi się, jak na jej ujawnienie zareaguje schorowana mama.
Na wszelki wypadek wraz z siostrami i braćmi postanowiła jej nie denerwować i usuwać z pola widzenia wszystkie gazety piszące na ten temat - donosi tygodnik Rewia. Do akcji zaangażowano nawet osoby pomagające w pracach domowych. Uprzedzono też tych, którzy dzwonią do pani Danuty, by nie poruszali tego tematu. Piosenkarka zaplanowała też naradę rodzinną i poważną rozmowę z siostrą, sprawczynią całego zamieszania.
Jak informuje tabloid, nic jednak nie wskórała.
Jestem osobą niezależną i odpowiedzialną za to, co robię - odpowiedziała jej starsza siostra. To ja jestem tym dzieckiem, które podejmowało ważne decyzje w życiu rodziców i to właśnie mnie mama poprosiła o czuwanie nad rodzeństwem. Nikomu niczego nie będę tłumaczyć.