Trwa ładowanie...
Przejdź na

Prokuratura odtwarza ostatnie minuty życia Ewy Tylman: "Wystraszyła się pobudzenia seksualnego Adama Z. i zaczęła przed nim uciekać"

285
Podziel się:

"Gazeta Wyborcza" dotarła do pełnego aktu oskarżenia. Dokument liczy... 200 stron.

Prokuratura odtwarza ostatnie minuty życia Ewy Tylman: "Wystraszyła się pobudzenia seksualnego Adama Z. i zaczęła przed nim uciekać"

Od tajemniczego zaginięcia Ewy Tylman minął ponad rok. Dopiero w lipcu w Warcie niedaleko Poznania wyłowiono zwłoki młodej kobiety. Dowody jej śmierci okazały się wystarczające do postawienia zarzutów Adamowi Z. oskarżonemu o zniknięcie Ewy. Sąd przedłużył mu okres aresztu, a nadchodzący proces będzie jawny.

Gazeta Wyborcza dotarła do aktu oskarżenia przeciwko Adamowi Z. Dokument liczy aż 200 stron, a prokurator Magdalena Jarecka odtwarza w nim szczegółowo ostatnie chwile Ewy Tylman.

Według ustaleń prokuratury 22 listopada zeszłego roku Ewa Tylman spędziła wieczór z Adamem Z., współpracownikiem w drogerii. Najpierw byli z innymi kolegami z pracy na imprezie integracyjnej, którą kontynuowali na rynku w Poznaniu. Z czasem oboje byli pijani. Do Ewy próbował się dodzwonić jej chłopak, zaś Adam napisał do swojego chłopaka (!), że jest nietrzeźwy.

Około 2:15 w nocy zachowanie Adama wobec koleżanki się zmieniło. Wyszli jako ostatni z klubu, po czym mężczyzna zaczął obejmować i przytulać ją do siebie. Zaczął się z nią droczyć, aż oboje wywrócili się na ziemię. Ewa miała już problemy z chodzeniem, nie była w stanie wybrać numeru na telefonie. Poprosiła towarzysza, żeby zadzwonił po jej chłopaka. Adam wybrał jednak niewłaściwy numer, a gdy się dodzwonił, ostrym tonem nakazał przypadkowemu mężczyźnie, żeby "przyjechał po swoją laskę".

Od dziwnego telefonu sprawy potoczyły się bardzo szybko. O 3:21 na ulicy Mostowej dochodzi do sprzeczki, bo "Ewa Tylman wystraszyła się pobudzenia seksualnego Adama Z. i zaczęła przed nim uciekać". Zaczyna się kilkuminutowa gonitwa, złapana kobieta wyrwała się w kierunku skarpy, z której po krótkiej szarpaninie spadła.

Według prokurator Adam Z. zszedł ze skarpy łagodniejszym zejściem. Chwycił ją za ręce i szybko zaciągnął do wody. Najpierw ją podtopił, zanurzając pod wodę górną część ciała, potem resztę, by w końcu spławić je z nurtem rzeki.

Przez cały ten czas mężczyzna był w kontakcie ze swoim partnerem, w ostatnim SMS-ie napisał mu, że się zgubił. Niejasny w sprawie jest fakt, dlaczego upadek Ewy, podobnie jak moment wepchnięcia jej do wody, nie zostały nagane przez monitoring.

Ostatnia sekwencja zdarzeń została odtworzona na podstawie zeznań trojga policjantów. Według nich Adam Z. sam opowiedział, do czego doszło, jednak rozmowy nie zaprotokołowano. Oskarżony zaś nie przyznaje się do winy i utrzymuje, że był zmuszany przez funkcjonariuszy do przyznania się do morderstwa. Sprawa ta jest rozstrzygana w niezależnym śledztwie.

Wątpliwości wzbudza też pominięty w akcie oskarżenia eksperyment, w którym cała scena była odtwarzana przez pozorantów. Żadnemu z nich nie udało się zainscenizować morderstwa na manekinie w czasie wynikającym z ustaleń na podstawie monitoringu.

Proces w sprawie jednego z najbardziej zagadkowych morderstw ostatnich lat ruszy za tydzień.

Zobacz także: Proces Tylman jednak jawny. "Jest obawa, że może wywołać zakłócenie porządku publicznego"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(285)
gość
7 lat temu
NAGLE ZMIENIŁ ORIENTACJĘ?
gość
7 lat temu
Świetnie kolejne śledztwo i kamery czegoś nie nagrały, policjanci czegoś nie zaprotokołowali, same niewiadome, nie dziwę się, że później są teorie spiskowe.
gość
7 lat temu
Dziewczyny! Nie przesadzajcie z alkoholem w Sylwestra!
Gośćonccccc
7 lat temu
dziwne to wszystko...
ciekawe
7 lat temu
Miał suche i czyste obuwie a niby podtapiał ja w warcie?
Najnowsze komentarze (285)
gość
7 lat temu
Nie potrafił wybrać prawidłowego numeru do chłopaka Ewy Tylman a potrafił po pijaku esemesować do swojego chłopaka. Wygląda na to że udawał pijanego.
gość
7 lat temu
hahahaha...ale cnotka ....nie wytrzymam ...po kiego tyle chlała ....z twarzy widać ..że to ...lepsza dzidzia .....
Gość
7 lat temu
Może namówił pijaną dziewczynę żeby weszła na barierkę i trzymał ją za rękę i zepchnął
Gość
7 lat temu
Sprawdzić ślady sprawcy na ofierze na zębach pod paznokciami złamania pęknięcia czaszki kości
Gość
7 lat temu
Sprawdzić Ślady krwi włosów i włókna na trawie i moście on jest biseksualny
Gość
7 lat temu
2 pies pokazał drogę którą wlókł ciało i toczył i zepchnął do rzeki,sprawdzić ślady butów i wzór podeszw
Gość
7 lat temu
2 pies pokazał drogę którą wlókł ciało i toczył i zepchnął
Gość
7 lat temu
1 pies pokazał gdzie została zepchnięta i tam technicy powinni znaleźć miejsce uderzenia i ślady na barierce
Gość
7 lat temu
1 pies cofnął się i wrócił na końcowy odcinek mostu 2 pies zszedł na dół do brzegu rzeki
Gość
7 lat temu
Gościu jes osobą biseksualną niezdeklarowaną szukał siebie
Gość
7 lat temu
Gdyby był 100%gejem nie otaczałby się kobietami,olewałby je
Gość
7 lat temu
Nakręcił się myślał że z nim będzie romansować,był kiedyś z kobietą
Gość
7 lat temu
Nastąpiło to w czasie drogi na most lub na moście
Gość
7 lat temu
Nastąpiło to w czasie drogi na most lub na moście
...
Następna strona