Anna i Lucy DeCinque zyskały popularność jako "najbardziej podobne bliźniaczki na świecie". 30-latki przeszły serię operacji plastycznych, które jeszcze bardziej upodobniły je do siebie i teraz są "gwiazdami" australijskich mediów. Anna i Lucy stwierdziły, że na byciu "identycznymi bliźniaczkami" można nieźle zarobić, więc prowadzą wspólnego wideobloga i opowiadają w tabloidach o swoich problemach.
Te, jak można się domyślać, są naprawdę dziwne: Dramat "najbardziej podobnych bliźniaczek": Lekarz powiedział im, że... NIE MOGĄ MIEĆ IDENTYCZNYCH BIUSTÓW
Teraz Anna i Lucy mają na głowie przygotowania do ślubu. Jak wyznały w nowym wideo, chcą bowiem wyjść za mąż za... tego samego chłopaka. Bliźniaczki mówiły już o tym wcześniej, ale teraz plany poszły o krok dalej. Ben Byrne myśli już o kupnie pierścionków zaręczynowych.
Jesteśmy ze sobą już od pięciu lat. Teraz myślimy o ślubie, ale wiemy, że w Australii nie będzie to możliwe. Słyszałyśmy, że możemy wziąć ślub w Tuscon w Ameryce - mówią bliźniaczki.
Anna i Lucy dodają optymistycznie, że kupno dwóch pierścionków zaręczynowych nie będzie dla Bena problemem, bo i tak "ciągle im coś kupuje".
Naszym zdaniem taka ceremonia będzie piękna i wcale nie jest to dziwne. Nikogo nie ranimy. Mamy nadzieję, że kiedyś to się zdarzy - opowiadają.
Przypomnijmy, że Anna i Lucy zaplanowały już swoje ciąże. Chcą w nie zajść w tym samym czasie: "Identyczne bliźniaczki": "Mamy jednego chłopaka, chcemy mieć dzieci. Będą RODZEŃSTWEM I KUZYNOSTWEM JEDNOCZEŚNIE"...