Od dawna mówi się o tym, że występy Mariah Carey są coraz gorsze, gdyż gwiazda traci głos. Ostatnio stara się nadrabiać braki czym innym: pojawia się w wyzywających strojach z klubów nocnych, dba o rozgłos dzięki kontrowersjom z życia prywatnego, a na scenie pomaga sobie playbackami.
To, co Carey udało się ukryć przed fanami podczas koncertów w klubach nocnych w Las Vegas nie umknęło jednak uwadze zebranych na placu Times Square w Nowym Jorku, gdzie Mariah grała sylwestrowy koncert. W trakcie występu zaliczyła jedną z największych wpadek w swojej karierze. Okazało się, że śpiewała z półplaybacku, a do tego puszczono jej podkład do piosenki, do której w ogóle nie zrobiła próby.
Od tego momentu występ Carey się posypał. Piosenkarka nie była w stanie trafić w odpowiednie nuty. Słychać też było, że na nagraniu wyciągała najwyższe tony, które przy jej zdartym głosie są już prawie nieosiągalne bez technicznej korekty. Carey uznała, że już nie ma co udawać i szczerze powiedziała fanom:
Nie mieliśmy próby do tej piosenki... Brakuje nam kilku wokali, ale jest jak jest. Pozwolę publiczności, żeby zaśpiewała.
Celebrytka zaczęła przechadzać się po scenie z mikrofonem wyciągniętym w kierunku widzów. Sama robiła to, co wychodzi jej obecnie najlepiej: uśmiechała się i poprawiała włosy, co jakiś czas pokrzykując pojedyncze hasła.
Okazało się też, że ma nieprzećwiczony układ choreograficzny i tancerze robili co innego niż ona. W pewnym momencie podeszła do zaskoczonego tancerza, żeby ją podniósł.
Tak dla zabawy, podnieś mnie - poprosiła go. Chciałam też mieć święto, czy nie mogę się zabawić?
Na koniec występu Carey podsumowała go ze sceny.
Lepiej być nie mogło! - powiedziała do mikrofonu.
Choć Carey próbowała uratować występ dzięki publiczności, nie wyszło jej to. Dwa miliony (!) Amerykanów, którzy wyszli na ulice Nowego Jorku w Sylwestra nie pobłażają gwieździe za to, że nie przygotowała się do tak ważnego występu. Nie pozwalają jej też zapomnieć o wpadce: w sieci pojawiło się mnóstwo nagrań jej występu.
Kilka godzin po występie Mariah napisała na Twitterze:
No to się posrało. Życzę wszystkim szczęśliwego i zdrowego nowego roku! Za kolejne nagłówki na pierwszych stronach gazet w 2017 roku.