Trwa ładowanie...
Przejdź na

Tadla znów załatwiła narzeczonemu pracę? Wrócił do prowadzenia prognozy pogody

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
70
Podziel się:

Najwidoczniej w "Agencie" nie poszło mu zbyt dobrze. Na szczęście mógł liczyć na narzeczoną.

Tadla znów załatwiła narzeczonemu pracę? Wrócił do prowadzenia prognozy pogody

Odkąd Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, a w TVP nastała "dobra zmiana”, większość wieloletnich pracowników telewizji musiało rozstać się ze stanowiskami. Jedną z pierwszych ofiar była Beata Tadla. Wprawdzie dziennikarka zapewniała, że z takim scenariuszem liczyła się już od wieczoru wyborczego, jednak zwolnienie nastąpiło w najbardziej niekorzystnym dla niej momencie. Właśnie zaciągnęli z Jarosławem Kretem wspólny kredyt na segment pod Warszawą. Podobno pożyczyli z banku aż 860 tysięcy złotych.

Przez kolejne parę miesięcy pocieszali się tym, że przynajmniej Jarek nadal pracuje. Wydawało się, że prognoza pogody nie jest na tyle kontrowersyjną politycznie dziedziną, by coś zagrażało jej prezenterom. Kretowi jednak zaszkodziło narzeczeństwo z Beatą. Pogodynek żalił się tabloidom, że nowi szefowie zachowują się jak bolszewicy strzelający bez ostrzeżenia. Przypomnijmy: Kret o zwolnieniu z TVP: "Chyba nikt nie jest gotowy na to, że nagle WEJDĄ I GO ZASTRZELĄ"...

Latem tego roku Beata zamknęła negocjacje ze stacją NOWA TV. To jednak jeszcze pogorszyło już i tak napięte relacje z coraz bardziej sfrustrowanym partnerem. Jarek w tym samym czasie znalazł jedynie pracę w magazynie o ośrodkach SPA i hotelach.

W końcu narzeczona dla świętego spokoju wysłała go do Argentyny z ekipą drugiego sezonu Agenta. Trudno się jej dziwić, że wolała pozbyć się go z domu niż słuchać jego narzekania.

Jednak rywalizacja chyba nie poszła Jarkowi najlepiej, bo już wrócił i prowadzi prognozę pogody w NOWA TV. Czyli w tej samej stacji, w której pracę znalazła jego dziewczyna.

Miejmy nadzieję, że w Agencie wypadł chociaż ciut lepiej niż w Gwiazdy tańczą na lodzie: Kret nie może spać z bólu

Zobacz także: Beata Tadla: "Praca w TVP wiąże się ze świadomością, że można ją stracić"
Zobacz także: Zobacz też:
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(70)
gość
7 lat temu
Czy tylko mnie Kret zawsze brzydził? bleeee
Gość
7 lat temu
Bo liczą się układy i znajomości. Dziękuję za uwagę, dobranoc.
gość
7 lat temu
Pogodynek buhahahaha
Gość
7 lat temu
Becia jest ok.....ale Kret to jest drętwy jako pogodynek jak moja stara w łóżku
Gość
7 lat temu
PogoDYMEK ;)
Najnowsze komentarze (70)
Gość
7 lat temu
On chce być taki na siłę Luzak a to widać.
fred
7 lat temu
żałosne, do uczciwej pracy prostaki! a nie wszystko po znajomości!
Gość
7 lat temu
Wrócił i Tadla znów na Krecie. Ach ci celebrytcy.
gość
7 lat temu
No to jacyś i****i skoro liczyli się ze zwolnieniem i mimo to zaciągnęli kredyt. "Wprawdzie dziennikarka zapewniała, że z takim scenariuszem liczyła się już od wieczoru wyborczego, jednak zwolnienie nastąpiło w najbardziej niekorzystnym dla niej momencie. Właśnie zaciągnęli z Jarosławem Kretem wspólny kredyt na segment pod Warszawą. Podobno pożyczyli z banku aż 860 tysięcy złotych."
gość
7 lat temu
no i co dziwnego,ze pomogla swojemu facetowi znaczy kocha
iza
7 lat temu
Niedlugo Kret jak to Kret zapadnoe sie pod ziemie a scilej znajdzie inna Beate
gość
7 lat temu
piekne cycki i nogi
gość
7 lat temu
A swoją drogą, to komu miała załatwić ,jeśli nie komuś bliskiemu? sąsiadowi ,czy jakiemuś wrogowi. Czyście ludzie powiariowali? Z tego co wiem ,to każdy załatwia najpierw pracę swoim bliskim i to jest normalne. MAŁO TEGO, POWINNEO BYĆ NORMALNIE I NIE WIDZĘ W TYM NIC ZŁEGO. TEŻ NAJPIERW BYM ZALATWIŁA PRACĘ NAJBLIŻSZYM.
gość
7 lat temu
kaczka dziwaczka
gość
7 lat temu
Z niej taka dziennikarka jak z koziej d**y trąba
adsc
7 lat temu
on jest bardziej dziecinny niż mój roczny siostrzeniec
gość
7 lat temu
Pokażcie mi policjanta, wojskowego, innego urzędnika, ktory po 1990 roku normalnie przyjął się do pracy. Kapitalizm to bandycki system. Uklady, znajomości itp.
gość
7 lat temu
Też mam kredyt i ledwo ciągnę rozumiem ale w tej warszawce to wszystko kosztuje milion lub pięć i takie ciężkie życie mają bo za dwieście tysięcy nic nie kupią . Boroki .
gość
7 lat temu
nepotyzm i dwulicowość tych dwoje aż bije po oczach
...
Następna strona