Ogromny wpływ na karierę Seleny Gomez miał jej związek z Justinem Bieberem. Okazało się, że adorowany przez miliony fanek gwiazdor narzucił piosenkarce ostry, imprezowy styl życia. Żeby dotrzymać mu kroku i zaspokoić coraz bardziej chorobliwą zazdrość Selena wpadła w narkotyki i alkohol, co skończyło się serią odwyków. Ostatnio pojawiła się nadzieję, że gwiazdka zerwie ze swym największym uzależnieniem - od Justina - gdy wpadła w oko The Weekndowi, czyli Ablowi Tesfaye.
Po randce Gomez i The Weeknda we włoskiej restauracji w Santa Monica zachodnie media zaczęły spekulować, czy to był tylko przelotny romans, czy coś więcej. Magazyn People nie wróżył parze przyszłości. Powołał się na osobę, która widziała celebrytów podczas schadzki.
To świeża sprawa, ale nic poważnego. To była romantyczna kolacja w czasie deszczu. Zachowywali się jak para. Zamówili makaron i dzielili się jedzeniem. Widać było, że on jej się bardzo podoba - wciąż się uśmiechała. Trzymali się też za ręce.
Serwis E!News dotarł jednak do osób z otoczenia pary, którzy wiedzą trochę więcej na temat ich związku. Okazało się, że uczucie kwitło od jakiegoś czasu.
Na początku Selena i Abel chcieli utrzymać swój związek w tajemnicy - serwis cytuje informatora. Ale w końcu stwierdzili, że tak naprawdę nie obchodzi ich, że wszyscy się o tym dowiedzą.
Selena skupiała się na tym, żeby się pozbierać, a Abel właśnie zakończył swój związek oraz wydawał swój nowy album - E!News cytuje kolejne źródło. Abel zawsze coś czuł do Seleny. Uważa, że jest niesamowicie utalentowana i seksowna. Miał na nią oko od dłuższego czasu. Mają bardzo podobne oczekiwania i oboje uważają, że to drugie jest naprawdę w porządku. Nie śpieszą się z niczym i powoli się poznają.