Co roku do zbiórki pieniędzy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zgłaszają się tysiące wolontariuszy. We wczorajszej zbiórce udział brało około 120 tysięcy ochotników z całej Polski. Wśród nich znalazła się pięcioosobowa rodzina z Sopotu, która wykorzystała finał charytatywnej imprezy do szybkiego wzbogacenia się. Według informacji trójmiejskiej policji, trzy kobiety i dwóch mężczyzn dopuściło się kradzieży z puszek Orkiestry, wyciągając pieniądze za pomocą… pęsety.
Policjanci w niedzielę po południu zostali poinformowani, że w sopockim sztabie WOŚP w zbiórkę jako wolontariusze zaangażowały się osoby, które wcześniej były notowane za kradzieże. Informacja z wizerunkami potencjalnych złodziei trafiła do policjantów w całym Trójmieście, a wyznaczone patrole szczegółowo sprawdzały podejrzewanych.
Podejrzani o kradzież oplombowanych puszek, do których mieszkańcy Trójmiasta wrzucali pieniądze, zostali zatrzymani w samochodzie. Policjanci znaleźli w nim 4,5 tysiąca złotych w monetach i banknotach. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa mundurowi zabezpieczyli środki, a cała rodzina została zatrzymana w policyjnym areszcie. Według nieoficjalnych informacji, "przedsiębiorcza" rodzina chciała w ten sposób… sfinansować ślub najmłodszej córki.
Gratulujemy.
Obecnie złodzieje przebywają w policyjnym areszcie. Grozi im do pięciu lat więzienia.