W niedzielę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz 25. Finał WOŚP, jak można się było tego spodziewać, wzbudził wiele emocji i komentarzy. Szczególną uwagę poświęcono Telewizji Polskiej, która, po raz pierwszy w historii WOŚP, nie transmitowała finału. Marzena Paczuska tłumaczyła, że telewizja nie ma takiego obowiązku, bo tysiące wolontariuszy Jurka Owsiaka to "popadająca w śmieszność sekta".
Przypomnijmy: Szefowa "Wiadomości" tłumaczy, dlaczego TVP nie mówiło o WOŚP: "Owsiak wybrał TVN. TO POPADAJĄCA W ŚMIESZNOŚĆ SEKTA"
Zamiast finału postanowiono wyemitować polityczny dokument Pucz. Paczuska szczyciła się, że miał wyższa oglądalność niż bojkotowana akcja charytatywna: "Pucz" vs finał WOŚP
Twarzą tego bojkotu był słuchający poleceń Paczuskiej Krzysztof Ziemiec. Prowadzący niedzielne wydanie Wiadomości poświęcił WOŚP zaledwie... 14 sekund na końcu programu. Nie dość, że w Wiadomościach nie wyemitowano żadnego materiału zdjęciowego na temat finału, to potem okazało się jeszcze, że TVP za wszelką cenę starała się wymazać wzmianki o WOŚP w innych reportażach. "Cenzurowano" nawet serduszka: Telewizja Polska usunęła serduszko WOŚP-u... z kurtki posła PO
Najwidoczniej Ziemiec poczuł się urażony negatywnymi komentarzami, bo w rozmowie z dzisiejszym Faktem stwierdził, że... wspiera Orkiestrę. Żali się też, że wydano na niego "wyrok":
Został wydany na mnie wyrok! Niesprawiedliwy. Rodzina i ja wsparliśmy orkiestrę - zapewnia.
Zrobili to jednak w tajemnicy, żeby nie narazić się Paczuskiej i Jackowi Kurskiemu.
Rzecznik TVP twierdzi z kolei, że krótka wzmianka o WOŚP na końcu Wiadomości była... błędem realizatora.
Podana przez Krzysztofa Ziemca w "Wiadomościach" informacja o koncercie finałowym i zbiórce WOŚP była przygotowanym wcześniej, zaplanowanym elementem scenariusza programu. Wypowiedź na końcu została przerwana z powodu błędu realizatora - podaje Biuro Informacji TVP.
Tak, to na pewno przypadek.